Kontrowersje wokół nowego trenera Świątek. "I tak mu nie wybaczę"

3 godzin temu
Zdjęcie: Robert Deutsch / USA TODAY Sports via Reuters Con


Kim jest Wim Fissette, nowy szkoleniowiec Igi Świątek? Ma fantastyczne CV, duże doświadczenie w tourze, ale także historię kontrowersyjnego zakończenia współpracy z Qinwen Zheng. Belgijscy dziennikarze opowiadają Sport.pl o swoim rodaku i co może zmienić w grze Świątek.
Iga Świątek przekazała w czwartek, iż jej nowym trenerem będzie Wim Fissette. Łukasz Jachimiak z portalu Sport.pl przekazywał, iż faworytem do trenowania Polki może być właśnie Belg. Fissette prowadził ostatnio Naomi Osakę, z którą rozstał się w połowie września.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek ma nowego trenera


Wim Fisette to trener największych gwiazd kobiecego tenisa. Oprócz Osaki miał okazję prowadzić m.in. Wiktorię Azarenkę, Qinwen Zheng, Kim Clijsters, Angelikę Kerber czy Simonę Halep. - To dla mnie żaden zaskoczenie. Sposób pracy Wima jest odpowiedni do tego, aby pracować z najlepszymi - mówi Sport.pl Yves Simon, belgijski dziennikarz Sudinfo.
Podobnie patrzy Filip Dewulf, były tenisista, dziś dziennikarz, autor podcastu Tennis Vlaanderen. - Nie dziwi mnie wybór Igi. To bardzo znany trener z wieloma sukcesami. Prowadził największe nazwiska, dlatego jego kooperacja z Igą może wypalić.
Kim jest nowy trener Igi Świątek?
Podopieczne Wima Fissette’a wygrywały turnieje wielkoszlemowe, to często byłe liderki światowego rankingu. Z Kim Clijsters zwyciężał w WTA Finals 2010 czy Australian Open 2011, z Naomi Osaką w US Open 2020 i Australian Open 2021, a z Angeliką Kerber na Wimbledonie 2018.
Jego poszczególne współprace zwykle nie trwały długo - zwykle do dwóch lat, a czasem kilka miesięcy. Belg w trakcie 15-letniej kariery trenerskiej opiekował się już 12 tenisistkami.


Największa wątpliwość dotyczy jego relacji z Qinwen Zheng. Wim Fisette stracił pracę, gdy Naomi Osaka w styczniu 2023 ogłosiła, iż spodziewa się dziecka. Wtedy dołączył do teamu Chinki, z którą rozstał się kilka miesięcy później, gdy było już wiadomo, iż Osaka wróci do gry od kolejnego sezonu. Ponownie nawiązał współpracę z Japonką, a Zheng zarzuciła mu "nieetyczne zachowanie". - Płakałam, gdy to usłyszałam. Dogadywał się za moimi plecami w trakcie US Open. Rozumiem, iż Naomi mogła mu przedstawić lepszą propozycję, ale i tak mu nie wybaczę - opowiadała Qinwen Zheng.


Belgowie bronią go. - Były różne powody, dla których niektóre relacje nie trwały długo. Kwestie finansowe, zmiany, które chciał wprowadzić w zespole, lepsze możliwości… Ale z Azarenką (2015-2016 oraz 2018-2020 - przyp.red.) i Osaką (2020-2022, 2023-2024) współpracował dwukrotnie, więc to mówi samo za siebie - podkreśla Dewulf. Simon tłumaczy to tak: "Nigdy nie był wyjątkowo długo u boku danej tenisistki, a to głównie dlatego, iż kobiecy tenis taki jest".
Jaką osobowość ma Wim Fissette? - To inteligentny, cichy człowiek. Nigdy nie jest arogancki, czasami wręcz zbyt nieśmiały, co w tym świecie nie jest zaletą. Lubi pracować z tenisistkami o dużym potencjale, zawsze chce dotrzeć na szczyt. Nigdy nie będzie trenował dziewczyny o ograniczonych możliwościach - wskazuje Simon.
Rozmówcy belgijscy podkreślają, iż to szkoleniowiec, który lubi korzystać ze wszelkich danych analitycznych i statystyk. Nowoczesny typ trenera, otwarty na nowinki. Iga Świątek ma trenować z nowym opiekunem przygotowując się do imprezy WTA Finals. Ta rusza już 2 listopada w Rijadzie. Czy do tego czasu Fissette wprowadzi zmiany w grze tenisistki?


Simon uważa, iż na to poczekamy dłużej. - Myślę, iż Wim jest wystarczająco sprytny, aby nie forsować nowych rozwiązań zbyt szybko. Wykorzysta najbliższe tygodnie, by się poznać z Igą, a dopiero potem wprowadzi zmiany w grze. Nie sądzę też, byśmy wiedzieli wielkie zmiany. Jest konkretna praca do wykonania nad szczegółami, aby rozwinąć tenisistkę na każdej nawierzchni - wskazuje nasz rozmówca.
Zmiany prawdopodobnie dopiero po sezonie
Wim Fissette wygrywał imprezy wielkoszlemowe na kortach szybszych, gdzie ostatnio Iga Świątek notowała wyniki prawdopodobnie poniżej jej własnych oczekiwań. Stąd szansa, iż pod wodzą Belga poprawi rezultaty na Wimbledonie i US Open.
- Nie sądzę, by Wim dokonał jakiejś rewolucji w tenisie Igi. Bardziej chodzi o sposób podejścia do gry, nowe spojrzenie, praca mentalna, zbudowanie pewności siebie. Iga jest jedynką, więc prawdopodobnie wie jak grać w tenisa (śmiech). Większe zmiany mogą prawdopodobnie być wprowadzane dopiero w okresie przygotowawczym do nowego sezonu - mówi Dewulf.
Czas na spokojniejsze treningi będzie po WTA Finals od drugiej połowy listopada. Kolejny sezon rusza pod koniec grudnia. We wtorek Paula Wolecka, managerka Igi Świątek potwierdziła Sport.pl, iż nasza liderka rankingu zgłosiła się do imprezy reprezentacyjnej United Cup, która od 27 grudnia będzie odbywać się w Australii.
Idź do oryginalnego materiału