W niedzielę 19 stycznia rozpoczął się drugi tydzień rywalizacji w Australian Open. Od czwartej rundy pojedynki singlowe kobiet i mężczyzn realizowane są głównie na trzech największych arenach Melbourne Park, co ułatwia organizatorom odpowiednie zaplanowanie gier.
REKLAMA
Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef
Organizatorzy AO oberwali od legendy. Sabalenka się sprzeciwia
O to w trakcie tegorocznego turnieju było sporo pretensji. Na Rod Laver Arena - największym stadionie - rozgrywane były mało atrakcyjne mecze. Natomiast np. hit Naomi Osaka - Karolina Muchova czy mecz Igi Świątek rozegrany został na mniejszym obiekcie. "To rzecz niespotykana chociażby w Paryżu. Tam nasza tenisistka prawie nie schodzi z obiektu głównego imienia Philippe’a Chatriera. Ostatni swój mecz na mniejszym obiekcie w rywalizacji wielkoszlemowej w stolicy Francji rozegrała trzy lata temu w drugiej rundzie przeciwko Alison Riske - na drugim w hierarchii obiekcie im. Suzanne Lenglen" - pisał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
W niedzielę rywalizację na Rod Laver Arena rozpoczęła Aryna Sabalenka, która zmierzyła się z Mirrą Andriejewą. Pozostałe mecze singla pań zaplanowane na niedzielę także zostały rozegrane w sesji porannej, co nie spodobało się byłej legendarnej tenisistce Pam Shriver. "Co się dzieje z harmonogramem AO? Czy to wyścig, aby jak najszybciej zakończyć mecze kobiet na wszystkich kortach?" - napisała w mediach społecznościowych.
Sabalenka bardzo sprawnie poradziła sobie z 17-letnią Rosjanką, pokonując ją 6:1, 6:2. Na konferencji prasowej po meczu została zapytana właśnie o kwestie planu gier. - Lubię obie pory, ale nie wiem. Pierwszego dnia grałam o 19, wczoraj o 19 chyba też były mecze kobiet. Więc nie jestem tego pewna. Jak na razie jestem zadowolona z harmonogramu. Nie mogę odnieść się do tego - powiedziała liderka rankingu. - Lubię grać w obu sesjach, ponieważ jeżeli skończysz wcześnie, masz czas na obiad, aby się zrelaksować, nie jesteś tak późno, twój sen jest lepszy. Ale oczywiście lubię też grać mecze wieczorem. Nie drugi po 19, tego nie chcę tego - zakończyła żartobliwie Białorusinka.
Aryna Sabalenka w ćwierćfinale Australian Open 2025 zmierzy się z Anastazją Pawluczenkową. Sabalenka jest mistrzynią tego turnieju z 2023 i 2024 roku.