Koniec epoki w F1. Christian Horner nagle zwolniony z Red Bulla

7 godzin temu
Christian Horner nie jest już szefem zespołu Red Bull Racing w Formule 1. Pełnił tę funkcję przez niemal 20 lat, to koniec pewnej epoki. Nie ujawniono oficjalnej przyczyny tej nagłej zmiany.


51-letni Christian Horner to były kierowca wyścigowy, a do dziś również szef zespołu Red Bull Racing w Formule 1. Ekipa przez ostatnie 20 lat stała się jedną z najbardziej utytułowanych w historii tego sportu: zgarnęła sześć tytułów mistrzowskich konstruktorów. Z kolei kierowcy – Sebastian Vettel, i Max Verstappen – zdobyli aż osiem tytułów mistrzowskich.

Christian Horner zwolniony z kierowania ekipą Red Bulla w F1. Dlaczego?


Informacja o zwolnieniu Christiana Hornera wstrząsnęła światem Formuły 1. Sam Brytyjczyk nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia, ale zrobił to już Red Bull, a adekwatnie jego dyrektor.

– Chcielibyśmy podziękować Christianowi Hornerowi za jego wyjątkową pracę w ciągu ostatnich 20 lat. Dzięki swojemu niestrudzonemu zaangażowaniu, doświadczeniu, wiedzy specjalistycznej i innowacyjnemu myśleniu, odegrał kluczową rolę w uczynieniu z Red Bull Racing jednego z najbardziej utytułowanych i atrakcyjnych zespołów w Formule 1. Na zawsze pozostaniesz istotną częścią historii naszej ekipy – zapewnił dyrektor zarządzający Red Bulla, Oliver Mintzlaff.



Wieści są zaskakujące, bo, jak podaje "Eurosport", kontrakt Hornera miał się skończyć dopiero w 2030 roku. Dlaczego musiał przedwcześnie pożegnać się z pracą? Nieoficjalnie mówi się, iż wszystko przez niezadowalające wyniki zespołu "Czerwonych Byków". W klasyfikacji konstruktorów jest dopiero na 4. miejscu.

"Christian Horner zapłacił wysoką cenę za słaby sezon Red Bulla w Formule 1. Wszystko wskazuje na to, iż 'czerwone byki' w tym roku stracą prym w F1. Max Verstappen w klasyfikacji kierowców traci aż 69 punktów do prowadzącego Oscara Piastriego i jest pogodzony z utratą tytułu mistrzowskiego" – podają sportowefakty.wp.pl.

Ale warto przypomnieć, iż Horner traci pracę kilkanaście miesięcy po skandalu, w którym oskarżono go o niewłaściwe zachowanie wobec pracownika. Później oczyszczono go z zarzutów.

"Eurosport" podkreśla z kolei, iż tymczasowo jego zastępcą będzie Francuz Laurent Mekies. Wcześniej odpowiadał za ekipę Racing Bulls. Nie wiadomo na razie, kto zostanie szefem na dłuższą metę.

Idź do oryginalnego materiału