Widzew to oczywiście jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, który jeszcze w latach 90. miał status krajowej potęgi. Gdy w 2025 roku jego właścicielem został Robert Dobrzycki, którego majątek przekracza miliard złotych, łódzcy kibice na pewno liczyli, iż dobre czasy wracają. Obecny sezon Ekstraklasy jest jednak jak na razie dla Widzewa sporym rozczarowaniem.
REKLAMA
Zobacz wideo Adam Nawałka w Wieczystej Kraków? Kosecki: Są ambicje, ale nie wiem co na to trener
Kolejne zmiany w Widzewie Łódź
W trakcie okresu letniego łódzki klub sprowadził kilkunastu nowych zawodników. Największe wrażenie robiły transfery Mariusza Fornalczyka, który kosztował 1.5 miliona euro, oraz Szwajcara Andiego Zeqiriego, za którego trzeba było zapłacić 2 miliony euro. Widzew rozgrywki Ekstraklasy rozpoczął w niezłym stylu, ogrywając 1:0 Zagłębie Lubin. Z czasem jego gra wygląda jednak coraz gorzej.
ZOBACZ TEŻ: Giganci zainteresowani polskim talentem! To byłby rekord Ekstraklasy
W klubie dwukrotnie w ostatnim czasie dochodziło do zmiany na stanowisku głównego trenera. W sierpniu Żeljko Sopicia zastąpił Patryk Czubak. Niespełna dwa miesiące później natomiast polski szkoleniowiec został zwolniony i na jego miejscu pojawił się Igor Jovicević. Na razie nie przyniosło to efektów: w ostatnich trzech kolejkach Ekstraklasy Widzew zdobył tylko jeden punkt.
Widzew podziękował pracownikom
W tej sytuacji władze klubu postawiły na kompletną rewolucję i pożegnały się z dyrektorem sportowym Mindaugasem Nikoličiusem oraz dyrektorem ds. rekrutacji Igorem Čerinem.
- W pierwszej kolejności dziękuję Niko i Igorowi za pracę, którą wykonali przez kilka ostatnich miesięcy. Decyzje personalne nigdy nie należą do najłatwiejszych. Odkąd dołączyliśmy do Klubu z Piotrem Burlikowskim, analizujemy sytuację w Widzewie. Mamy pierwsze spostrzeżenia, oceny i wnioski. Chcę, by w Dziale Sportowym obowiązywał model pracy proponowany przeze mnie. Dlatego też rekomendowałem, by z pewnymi zmianami nie czekać do przerwy zimowej, ale wykonać je już teraz - przekazał w oficjalnym komunikacie Dariusz Adamczuk, pełnomocnik zarządu ds. sportu w Widzewie Łódź.
Jak czytamy na oficjalnej stronie klubie, Widzew "nie planuje dokonywać rekrutacji nowych pracowników w miejsce dotychczasowego dyrektora sportowego i dyrektora ds. rekrutacji".

2 godzin temu















