Kolejna porażka wielkiego polskiego talentu. Wyłączył myślenie
Zdjęcie: Jakub Szymański
Żaden z polskich płotkarzy nie awansował do półfinału biegu na 110 metrów przez płotki w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. O ile Damian Czykier, który miał problemy zdrowotne w tym sezonie, pobiegł swoje, o tyle Jakub Szymański kompletnie zawiódł. Dla niego ten start to wielka porażka. Druga z rzędu na wielkiej imprezie, bo podobnie było przed rokiem w igrzyskach olimpijskich. - To tylko i wyłącznie wina mojej przypadłości - przyznał 23-latek.