Kluczowy mecz turnieju przeciwko gospodyniom z Holandii

1 godzina temu

W drugim meczu rundy głównej Mistrzostw Świata Kobiet 2025 reprezentacja Polski pod wodzą selekcjonera Arne Senstada zmierzy się z Holandią, czyli gospodyniami turnieju. Nie ulega wątpliwości, iż to właśnie sobotnie starcie będzie dla Biało-Czerwonych najważniejsze w walce o awans do ćwierćfinału mistrzostw. Początek meczu o godz. 20.30. Transmisja w kanale TVP 2.

Najpierw zwycięstwo nad reprezentacją Chin (36:20), potem triumf nad drużyną z Tunezji (29:26), następnie porażka z mistrzyniami świata z Francji (28:42) i awans do rundy głównej, aż wreszcie kolejna wygrana nad Argentyną (28:25) – tak wygląda dotychczasowa droga reprezentacji Polski w ramach Mistrzostw Świata Kobiet 2025.

Kumulacja przeszło tygodniowych już emocji nastąpi jednak w sobotę 6 grudnia, kiedy Biało-Czerwone zmierzą się z reprezentacją Holandii (godz. 20.30) i tylko wywalczone punkty pozwolą zachować nam marzenia o awansie Polek do ćwierćfinału przed ostatnią kolejką rundy głównej.

Aby utrzymać szanse na promocję do czołowej “ósemki” na świecie, Biało-Czerwone muszą w sobotę wygrać lub co najmniej zremisować, choć podział punktów będzie oznaczał bardzo trudną sytuację dla naszej drużyny. Szczegółowe scenariusze dotyczące możliwości awansu reprezentacji Polski do ćwierćfinału mistrzostw świata oraz aktualną tabelę Grupy III przedstawiliśmy TUTAJ.

Polki staną jednak w sobotę przed niezwykle trudnym wyzwaniem. Nie tylko dlatego, iż reprezentacja Holandii w trwających mistrzostwach jest niepokonana dzięki kolejnym zwycięstwom nad Argentyną (32:25), Egiptem (37:15), Austrią (34:22) i Tunezją (31:29), ale również dlatego, iż Holenderki od lat należą do ścisłej światowej czołówki, a w sobotę zagrają w pełnej swoich kibiców hali w Rotterdamie.

Chociaż po zdobyciu mistrzostwa świata w 2019 roku w Japonii – poprzedzonym srebrem MŚ w 2015 roku i srebrem ME w 2016 roku oraz brązem MŚ w 2017 roku i brązem ME w 2018 roku – Holenderki nie wróciły już do strefy medalowej mistrzostw świata lub Europy, to wciąż regularnie kończą największe turnieje wśród najlepszych. Aktualnie Holenderki to 5. drużyna świata sprzed dwóch lat, 5. drużyna Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024 i 6. drużyna EHF EURO 2024.

Trwający mundial jest dla Holenderek wyjątkowy. Nie tylko rozgrywany u siebie, ale również dlatego, iż część „złotego pokolenia” – m.in. Estavana Polman i Lois Abbingh – może zagrać w nim po raz ostatni. Zespół przeszedł w ostatnich latach sporą przebudowę, stawiając na młode zawodniczki. Największą gwiazdą nowego pokolenia jest rozgrywająca Dione Housheer z węgierskiej drużyny Győri Audi ETO KC.

Holenderki imponują zarówno siłą ofensywną, jak i znakomitą organizacją gry. Najlepszą strzelczynią drużyny jest skrzydłowa Bo van Wetering, która ma już na koncie 22 bramki. Tuż za nią plasuje się rozgrywająca Dione Housheer – 17 trafień i aż 20 asyst, co czyni ją kluczową postacią w kreowaniu gry Oranje. Trzecie miejsce w klasyfikacji zdobytych bramek zajmuje druga ze skrzydłowych, Angela Malestein (16). Na szczególną uwagę zasługuje aż 45 bramek Holandii zdobytych z kontrataków, co jest drugim wynikiem w całym turnieju – tuż za reprezentacją Francji.

Liczba szybkich ataków nie może dziwić, kiedy kolejnym wielkim atutem gospodyń są bramkarki, które również prezentują niezwykle wysoki, stabilny poziom. Duet Rinka Duijndam i Yara ten Holte notuje średnio ponad 40% skutecznych interwencji!

Dla porównania, w polskiej reprezentacji najskuteczniejsza pozostaje Magda Balsam (30 bramek), a za nią Karolina Kochaniak, która jest też najlepszą asystentką w drużynie (16 bramek i 16 asyst). Biało-Czerwone z kontrataków zdobyły 20 goli, a nasze bramkarki bronią ze średnią skutecznością na poziomie 27%.

Patrząc na liczby, nie da się ukryć, iż faworytkami sobotniego spotkania będą Holenderki. Oranje rzucają średnio 35,5 bramki na mecz (Polska – 30,2), tracą zaledwie 20,75 (Polska – 28,25), a ich ogólna skuteczność rzutów wynosi 71,7% wobec 65,7% naszych zawodniczek. Atutem Biało-Czerwonych pozostaje jednak agresywna, aktywna defensywa – Polska ma najwięcej przechwytów spośród wszystkich drużyn na turnieju (33, średnio 8,25 na mecz). Biało-Czerwone przodują również jeżeli chodzi o skuteczność wykonywania rzutów karnych (15/16, 93,7%)

Optymizmem może napawać też historia rywalizacji na polsko-holenderskiej linii. Do tej pory oba zespoły spotkały się 61 razy, z czego aż 45 zwycięstw odniosły Polki, 2 mecze zakończyły się remisem, a 14 wygranymi Holenderek. Również bilans bramkowy wypada korzystnie dla naszej reprezentacji – 1354:1206.

Ostatnie starcie obu drużyn miało miejsce w marcu tego roku podczas towarzyskiego turnieju w holenderskim Den Bosch. Polki uległy wówczas 22:26 (10:12). Najskuteczniejszą zawodniczką naszego zespołu była Monika Kobylińska z 5 bramkami, natomiast po stronie rywalek wyróżniła się Judith van der Helm, która zdobyła 7 trafień. Przebieg meczu można przypomnieć sobie TUTAJ.

Mecz Holandia – Polska odbędzie się w sobotę 6 grudnia o godz. 20.30. Transmisja będzie dostępna w kanale TVP 2 oraz (wraz ze studiem) na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej TVP Sport.

Idź do oryginalnego materiału