Klich bardzo ostro o Messim i Interze Miami. "Jego ojciec tam rządzi"

15 godzin temu
Mateusz Klich od kilku tygodni jest już piłkarzem Cracovii, do której powrócił po latach zagranicznych wojaży. Ostatnie lata spędził w MLS, najpierw w D.C. United, a później w Atlancie United. W najnowszym wideo na kanale Foot Truck pojawił się wywiad właśnie z doświadczonym pomocnikiem. Klich dostał m.in. pytanie dotyczące klubów z ligi MLS, do których transfer mógłby polecić. Zaskakującą i bardzo ostrą opinię wygłosił na temat Interu Miami i Leo Messiego.
Przez czternaście lat Mateusz Klich próbował swych sił poza granicami Polski. Zdarzały się kompletne pomyłki, jak choćby transfer do Wolfsburga, do którego odszedł w 2011 roku z Cracovii. Jednak w Holandii (PEC Zwolle, Twente Enschede), czy zwłaszcza w Anglii (Leeds) wyrabiał sobie sporą markę. Końcówka jego zagranicznej kariery to amerykańska MLS, w której spędził 2,5 sezonu. Najpierw grając dla D.C. United, a potem jeszcze dla Atalanty United.


REKLAMA


Zobacz wideo Polska sztafeta 4x100 m zdyskwalifikowana w Tokio. Ewa Swoboda komentuje


Klich przez lata widział wiele w MLS
Lepiej szło mu w tym pierwszym klubie. Był wiodącą postacią drużyny z Waszyngtonu w sezonach 2023 i 2024 (w USA grają systemem wiosna - jesień). W Atlancie, gdzie grał m.in. u boku Bartosza Slisza, już aż tak kolorowo nie było. Przez pół roku uzbierał 16 występów (bez goli, jedna asysta), ale latem postanowił rozstać się z klubem i wrócić w sierpniu po latach do Cracovii. Na kanale "Foot Truck" na YouTube pojawił się wywiad z 41-krotnym reprezentantem Polski. Klich został zapytany o to, jakie kluby w MLS by polecił pod kątem ew. transferu któregoś ze swoich rodaków. Pomocnik postanowił przy okazji "wyróżnić" jeden klub in minus.


Messi największym... problemem Interu Miami? Klich bardzo ostro o klubie
Był to Inter Miami, obecny zespół Leo Messiego. I to właśnie legendarnego Argentyńczyka Klich wskazał jako problem numer jeden. - Miami odradzam dopóki Messi tam jest. To jest klub dramat, ludzie uciekają stamtąd, trenerzy i fizjoterapeuci. Pod kątem organizacyjnym tam jest źle. Messiego tata rządzi tak naprawdę w klubie. Wszyscy mówią po hiszpańsku i nie da się nic zrobić bez ich zgody. Sam klub też jest tak naprawdę 45-50 minut od Miami - powiedział Klich.


- Polecałbym Nowy Jork. Red Bull ma teraz lepszy stadion, ale City też buduje kozak stadion. Są takie kluby jak Columbus Crew czy Cincinnati, które mają świetne stadiony, świetną bazę, ale miejsce do życia mocno nudne. Nashville bym polecał, jak masz opcję do Nashville SC. Piękne miejsce, stolica country. Portland i Seattle mają atmosferę, ale to koniec świata jest - dodał piłkarz Cracovii.
Idź do oryginalnego materiału