Mirra Andriejewa była wielką faworytką starcia z Magdaleną Fręch. W dwóch poprzednich bezpośrednich pojedynkach triumfowała właśnie Rosjanka. Dodatkowo jest zdecydowanie wyżej notowana w rankingu WTA, bo znajduje się w TOP 10. I pierwszy set wskazywał, iż wygra z Polką po raz trzeci - zwyciężyła w tej partii, oddając naszej rodaczce tylko dwa gemy. W drugiej odsłonie spotkania 18-latka miała spore problemy. I to już od początku. Te zaczęły narastać, a wraz z nimi frustracja, o czym boleśnie mogli przekonać się kibice.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Skandaliczne zachowanie Mirry Andriejewej. Dała się ponieść emocjom. To mogło skończyć się tragicznie
Do niezwykle groźnego incydentu doszło już przy okazji pierwszego gema drugiego seta. Serwowała w nim Andriejewa, ale podania utrzymać jej się nie udało. Przy drugim break poincie nie zdążyła do piłki zagranej przez Fręch i została przełamana. To mocno ją rozzłościło. I dała upust emocjom. Zrobiła to jednak w najgorszy możliwy sposób.
Wyjęła piłkę, którą miała w kieszeni i posyłała ją prosto w trybuny, uderzając z całej siły rakietą. Nie wiadomo, czy piłka trafiła w widza, ale najpewniej nie. Wskazuje na to m.in. reakcja sędziego. Gdyby kibic został poszkodowany czy choćby uderzony, wówczas Rosjanka najpewniej zakończyłaby spotkanie przedwcześnie - arbiter zdyskwalifikowałby ją. Tak było m.in. w przypadku Novaka Djokovicia, który trafił piłką w sędzię liniową podczas US Open 2020. Andriejewej się "upiekło" i młoda tenisistka dograła mecz do końca.
Ten incydent mocno zirytował jednak internautów. "Ona stwarza zagrożenie, dlaczego to jest akceptowane?", "W pewnym momencie uderzy i zrani widza... To tylko kwestia czasu!", "Przyzwolenie na przemoc?", "To nie pierwszy raz, kiedy zachowała się tak, jak nie powinna... Rozumiem, iż jest młoda i była zła, ale powinna nauczyć się kontrolować swoje emocje" - pisali użytkownicy X wyraźnie wstrząśnięci zachowaniem Rosjanki.
Nerwy puszczały Andriejewej nie raz i nie dwa
W drugim secie przegrała 5:7, a w trzecim została całkowicie rozgromiona przez Fręch - 0:6. "Mirra trochę się załamała psychicznie, podobnie jak pod koniec swojego meczu na kortach Rolanda Garrosa. Czasami musimy pamiętać, iż ona ma 18 lat..." - pisał Jose Morgado na X o załamaniu w grze Rosjanki. Mimo wszystko młody wiek nie może wszystkiego usprawiedliwiać, a na pewno agresywnego zachowania na korcie. Zresztą posłanie piłki w trybuny nie było jedynym "występkiem" Andriejewej, świadczącym o złym stanie emocjonalnym. Krzyczała ze wściekłości, rzucała rakietą, czy uderzała się... w udo.
Zobacz też: Iga Świątek postawiła na zmiany. "Od razu".
Tym samym Adriejewa pożegnała się z rywalizacją singlową w Berlinie już po pierwszym meczu. Ale to nie koniec jej przygody z turniejem. Zagra jeszcze w deblu w parze z Dianą Sznajder.