„Kiedy firmy dowiadywały się o wydatkach, rozmowy się kończyły”

7 godzin temu



Tymek Kucharczyk realnie boi się, iż w okresie 2025 nie będzie się nigdzie ścigał. Wszystko za sprawą braku środków finansowych.

Nieustannie trwa walka Tymka Kucharczyka i jego otoczenia o zebranie budżetu na starty w Formule 3 w okresie 2025. Na Polaka czeka ostatnie wolne miejsce, a czasu jest coraz mniej. Oficjalnie zajętych w serii jest 25 miejsc, a nieoficjalnie 29.

Niestety, dobrych wieści nie ma, wręcz przeciwnie. Tymek w najnowszych wypowiedziach dla portalu xyz.pl mówi, iż szansa na jazdę w okresie 2025 jest bardzo mała.

„Nie mogę kategorycznie powiedzieć, iż na pewno nie wystartuję w F3 w 2025 r., ale czeka na mnie dosłownie ostatnie miejsce w jednym z zespołów. Potrzeba bardzo szybkich i zdecydowanych kroków. Szanse są małe, bo czas ucieka, jednak w motorsporcie nigdy nie mówi się „nigdy”. Jest już bardzo późno i zespół nie może czekać w nieskończoność na to, aż z mojego teamu popłynie jakaś pozytywna informacja” – mówi Kucharczyk.

Nie pomogły działania otoczenia Kucharczyka, nie pomogły też akcje kibiców. Bo choć był po nich odzew, to jak się okazuje, pieniądze wymagane w Formule 3, zwyczajnie są za duże jak na polskie warunki.

To sprawiło, iż Tymek stracił sporą okazję jazdy w mocnej ekipie Hitecha. Teraz zostało już tylko miejsce w ekipie z drugiej połowie stawki, AIX. I choć bardzo liczymy na to, iż ostatecznie uda mu się zdobyć fotel, to trzeba potwierdzeń, iż Tymek będzie już w tyle za rywalami, którzy mieli okazję testować już bolidy Formuły 3.

Pociesza fakt, iż w okresie 2025 w serii pojawią się nowe bolidy, które mogą nie tylko wymieszać stawkę, ale również zatrzeć różnice pomiędzy doświadczonymi kierowcami, a całkowitymi debiutantami. Najpierw jednak trzeba to miejsce „kupić”. W przypadku Tymka chodzi o kwotę około 1,2 mln euro.

„W październiku, po tych wszystkich akcjach, odezwało się sporo firm. Kiedy jednak dowiadywały się o koniecznych wydatkach, rozmowa się kończyła. Tak było w przypadku każdej firmy, która skontaktowała się z nami w wyniku październikowych działań moich, kibiców oraz mojego otoczenia” – stwierdza Tymek.

„W październiku miałem jedno miejsce już zagwarantowane, umowa czekała na podpis, ale nie udało się znaleźć pieniędzy. Wielka szkoda, bo miałbym czas jeszcze na porządne testy przed sezonem, a teraz już tego czasu nie ma” – mówi kierowca, dodając, iż jest ryzyko, iż straci sezon 2025 i nie będzie się w nim nigdzie ścigał.

Jedynym Polakiem potwierdzonym na sezon 2025 w Formule 3 jest Roman Biliński, który pojedzie w zespole Rodin. O swoją przyszłość walczy też Kacper Sztuka.

Cały tekst przeczytacie tutaj.

Na podstawie: xyz.pl

Idź do oryginalnego materiału