Półfinałowe starcie izraelskiego Toto Cup zwykle nie wzbudza zainteresowania choćby największych pasjonatów futbolu na Bliskim Wschodzie. Hapoel Ber Szewa najwyraźniej postanowili odwrócić ten trend i bardzo postarał się, by mówił o nich cały piłkarski świat. Szkoda tylko, iż dokonał tego za sprawą kibiców, którzy zyskali rozgłos w stylu rodaków z Maccabi Hajfa.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Kolejny skandaliczny transparent. Jak długo UEFA ma zamiar to tolerować?
Ultrasi z Ber Szewy na trybunach swojego stadionu zaprezentowali bowiem hasło: "Są dwie rzeczy, które trzeba zniszczyć: UEFA i Hamas". Nienawiść osób żydowskiego pochodzenia do Hamasu jest powszechna, gdyż jest on uznawany za organizację terrorystyczną, która dopuściła się licznych zamachów na terenie Izraela oraz Palestyny.
Osobną kwestią jest, iż w walce z Hamasem (a raczej - pod jej pozorami) Izrael dokonuje anihilacji Strefy Gazy. Według agencji ONZ, niezależnych ekspertów, a także licznych organizacji praw człowieka, kraj rządzony przez Binjamin Netanjahu jest odpowiedzialny za ludobójstwo społeczności palestyńskiej. Dwa lata bombardowania tamtejszych terytoriów, głodzenia jego mieszkańców, pozbawiania ich bieżącej wody czy choćby ostrzeliwania konwojów humanitarnych doprowadziły do co najmniej 60 tysięcy ofiar śmiertelnych.
W wyniku zbrodniczej działalności Izraela rozgorzała dyskusja, dlaczego kraj ten w świecie sportu nie jest objęty takimi samymi sankcjami jak Rosja. Pytanie o tę kwestię usłyszał także prezes UEFA Aleksander Ceferin. I odpowiedział na nie dość niejednoznacznie.
- To słuszne pytanie. Co do zasady, nie jestem zwolennikiem zawieszania sportowców. W przypadku Rosji widzimy, iż są zawieszeni od 3,5 roku, a wojna jest choćby gorsza niż była. Wiem, iż jest tam wielu przeciwników reżimu, ale wciąż nie mogą grać. Zasadniczo jestem przeciwko zawieszaniu sportowców. Jednak w tym przypadku sport jest mocno przeplatany z polityką, a polityka ma bardzo duży wpływ - mówił Ceferin w słoweńskim programie "Odmevi".
Transparent wymierzony bezpośrednio w europejską federację z pewnością nie poprawi reputacji Izraela w europejskiej centrali. Zwłaszcza iż moment jego pokazania nastąpił niedługo po tym, jak fani Maccabi Hajfa zaprezentowali w spotkaniu z Rakowem Częstochowa hasło obarczające Polaków winą za holokaust. Paradoksalnie, może więc on ucieszyć zwolenników wykluczenia izraelskich klubów z rozgrywek. W końcu stanowi kolejny argument za takim rozwiązaniem. Choć oczywiście, o wadze nieporównywalnie mniejszej do zbrodni, jakich ten kraj dopuszcza się w Strefie Gazy.