Kibice wygwizdali Ukrainkę na BJK Cup w Radomiu. W końcu zabrała głos

6 dni temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z https://x.com/BJKCup/status/1910705507318300801


Marta Kostiuk bardzo pewnie pokonała Katarzynę Kawę w eliminacjach Billie Jean King Cup, jednak za swoje zachowanie z końcówki pojedynku została wygwizdana przez publiczność zgromadzoną w Radomiu. W pomeczowym wywiadzie Ukrainka przeprosiła Polaków, a o naszym kraju mówiła też na konferencji prasowej.
Marta Kostiuk (25. WTA) bez większych trudności pokonała 6:1, 6:2 Katarzynę Kawę (156. WTA) w meczu turnieju eliminacyjnego Billie Jean King Cup. Chociaż największe niezadowolenie kibiców w Radomiu wywołało zachowanie Ukrainki w końcówce spotkania.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Marta Kostiuk nieelegancko potraktowała Katarzynę Kawę. Oto co powiedziała po meczu
22-latka próbowała zakończyć je serwisem od dołu (było dotknięcie siatki), co w tenisie jest uznawane za nonszalanckie zagranie. Nie wykonała go po raz pierwszy w ostatnim czasie, kilka tygodni temu "pogrążyła" w taki sposób Annę Blinkową (75. WTA) w Miami. Wówczas próbowano to tłumaczyć pochodzeniem rywalki (Rosja), ale w przypadku potyczki z Kawą było to zupełnie niezrozumiałe i sprawiło, iż ukraińska gwiazda została wygwizdana.


Zobacz też: Linette nagle przekazała fatalne wieści. "To dla mnie trudny moment"
Refleksja przyszła szybko, bo już w pomeczowym wywiadzie. - Po pierwsze chcę przeprosić was wszystkich za to, iż pokonałam Polkę, dla której przyszliście i jej kibicowaliście - powiedziała Kostiuk, po czym otrzymała owację od publiki. Nie wróciła do sytuacji z serwisem od dołu, ale mogła to sobie wyjaśnić z Kawą po meczu. - Czuję się wspaniale, iż mogę grać dla swojego kraju. Zmiana nawierzchni (z twardej na mączkę - red.) zawsze jest trudna, jestem bardzo zadowolona ze swojego występu - dodała.


Marta Kostiuk chwali Polskę. "Bardzo za to dziękuję"
Zachowanie ukraińskiej tenisistki wobec Kawy było tym dziwniejsze, iż często ćwiczy ona na polskich kortach, a jej trenerką jest Polka Sandra Zaniewska. Być może dlatego na konferencji prasowej 22-latka znów ważyła słowa i pochlebnie mówiła o naszym kraju. - Od początku wojny Polska jest jednym z najbliższych przyjaciół Ukrainy. Bardzo za to dziękuję. Mam też polski zespół - wybaczcie, iż wzięłam waszych trenerów - i dużo trenuję w Warszawie - podkreśliła (cytat za: billiejeankingcup.com).


Po meczu Marty Kostiuk z Katarzyną Kawą na kort weszły Elina Switolina (18. WTA) i Maja Chwalińska (121. WTA). Wygrała 30-letnia Ukrainka, zapewniając swojej kadrze zwycięstwo w całej rywalizacji. Na koniec odbywa się stacie deblowa, Chwalińska i Martyna Kubka i grają z siostrami Kiczenok: Ludmyłą i Nadiją.
Idź do oryginalnego materiału