Na ten mecz czekało wielu kibiców. Spotkanie pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa, które pierwotnie miało się odbyć 30 maja, zostało przełożone z powodu złego stanu toru na Stadionie Olimpijskim. Teraz Speedway Ekstraliga poinformowała o nowej dacie. Pojedynek dwóch uznanych ligowych marek został zaplanowany na 3 lipca (czwartek) o godzinie 20:30.
Odwołali mecz mimo słońca
Choć w dniu spotkania pogoda w końcu się poprawiła, a kilka godzin przed planowanym początkiem zawodów nad Wrocławiem świeciło słońce, to tor nie nadawał się do jazdy. Wcześniejsze opady mocno go przemoczyły, a nawierzchnia nie była zabezpieczona plandeką – co zaskoczyło wielu kibiców, bo spotkanie nie miało statusu zagrożonego.
Pierwsze sygnały o możliwych kłopotach pojawiły się na niespełna godzinę przed startem, kiedy to na pierwszym łuku rozpoczęto intensywne prace naprawcze. Chwilę później sędzia Michał Sasień zarządził nadzwyczajną próbę toru, po której uznał, iż warunki są niebezpieczne dla zawodników i zawody muszą zostać odwołane.
Kontekst nie pomaga – echa meczu w Częstochowie
Mecz z udziałem drużyn z Wrocławia i Częstochowy będzie budzić kontrowersje. W poprzednim spotkaniu, rozegranym na torze przy Olsztyńskiej, również nie brakowało emocji – niestety nie tylko sportowych. Pomimo widocznych problemów z nawierzchnią, zawody zostały rozegrane do końca. W 14. biegu doszło do groźnego upadku Macieja Janowskiego, po którym zawodnik Betard Sparty wdał się w ostrą wymianę zdań z komisarzem toru Tomaszem Walczakiem i… rzucił w niego rękawiczką.
Cała sytuacja miała swój ciąg dalszy także w parku maszyn, gdzie doszło do kolejnego spięcia – tym razem z udziałem mechanika Janowskiego, któremu grożą poważne konsekwencje. Dodatkowo kilka dni temu w sieci pojawiło się nagranie, na którym Walczak wykonuje obsceniczne gesty podczas meczu koszykówki.
Kacper Woryna (C), Daniel Bewley (B)
