W sobotni wieczór Polacy nie świętowali dwóch złotych medali podczas mistrzostw świata w Liverpoolu. Julia Szeremeta zdobyła srebro w kategorii do 57 kg. Lepsza okazała się Jaismine Lamboria z Indii, z którą Szeremeta przegrała na punkty. - Niestety walka przegrana. Była bardzo równa, myślałam, iż ja zwyciężę. Niestety - mówiła wicemistrzyni olimpijska z Paryża. Do Polski ze złotem wraca Agata Kaczmarska, która pokonała Sheoran Nupur na punkty w kategorii powyżej 80 kg. W samej walce nie brakowało kontrowersji, bo dwóch sędziów uznało, iż Nupur wygrała pierwszą rundę, choć nie trafiała Polki.
REKLAMA
Zobacz wideo Życie Szeremety zamieniło się w szaleństwo. Stanowcza reakcja trenera
Czytaj także:
Tusk jedno, Nawrocki drugie. Oto co sądzi o Fame MMA
Kaczmarska przemówiła po zdobyciu złotego medalu. "Nie chciałam się podpalać"
Kaczmarska rozmawiała z Polsatem Sport po finałowej walce i nie ukrywała swojej euforii po zdobyciu złotego medalu. Na samym początku wywiadu uściskała reportera. Dziennikarz przyznał, iż w trakcie ostatniej rundy Polacy krzyczeli do pięściarki, by zadawała więcej ciosów. - Nie chciałam się podpalać, bo popełniałabym błędy. Dobrze, iż powoli wchodziłam w tempo. Jeju, jak się cieszę, iż się udało. choćby nie wiecie, jak bardzo, Boże - powiedziała.
Jakie emocje towarzyszyły Kaczmarskiej przy tym pojedynku? - Nie wiem, jak mam mówić o emocjach, bo się płakać chce, a gorzej płacz powstrzymuję, niż cokolwiek innego. Wybaczcie mi, lecę na ceremonię - dodała Polka.
Czytaj także:
Zrobiła to! Mamy złoty medal MŚ w boksie! "Co za piękna niespodzianka"
To pierwszy medal Kaczmarskiej na seniorskich turniejach międzynarodowych. W 2018 r. Polka dotarła do ćwierćfinałów mistrzostw Europy i mistrzostw świata. Wcześniej Kaczmarska zdobywała złote medale młodzieżowych mistrzostw Europy (Ordu 2016, Targu Jiu 2018), ale też srebro młodzieżowych mistrzostw świata (Tajpej 2015).
Zobacz też: Szeremeta walczyła o złoto MŚ. Ogromne gwizdy po werdykcie sędziów
Warto dodać, iż Kaczmarska jest trzecią złotą medalistką mistrzostw świata w historii występów Polaków. Wcześniej dokonał tego Henryk Średnicki (Belgrad 1978) oraz Karolina Michalczuk (Ningbo 2008).
Trener Polek zabrał głos po walce Kaczmarskiej. "Kibice pokochają Agatkę"
O występie Kaczmarskiej wypowiedział się też Tomasz Dylak, trener polskiej kadry kobiet, który rozmawiał z TVP Sport.
- Wydaje mi się, iż dużo kibiców pokocha Agatkę. To jest inna Agatka niż kiedyś. Wiedziałem, iż ta walka będzie najcięższa i rywalka będzie najbardziej niewygodna. Wygraliśmy każdą rundę, więc bardzo się zdziwiłem po pierwszej rundzie. Zachowaliśmy duży spokój. Agata zachowała spokój, wcześniej by się zagotowała i byśmy przegrali - opowiedział Dylak.