Już wszystko jasne ws. sensacyjnego transferu Kownackiego do klubu Ekstraklasy

13 godzin temu
- Stać nas na jego sprowadzenie - zapowiadał w kontekście Dawida Kownackiego prezes Widzewa Łódź Michał Rydz. Kibice powoli szykowali się więc na hitowy powrót do Ekstraklasy. Ale czy do transferu faktycznie dojdzie? Teraz głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy Widzewa Mindaugas Nikolicius. Jego słowa nie pozostawiają w tej sprawie żadnych wątpliwości.
Dawid Kownacki wciąż nie jest pewny, jak potoczy się jego dalsza przyszłość. Po udanym sezonie na wypożyczeniu w Fortunie Duesseldorf napastnik wrócił do Werderu Brema. Sam nie ukrywał jednak, iż wolałby pozostać w Fortunie. Oba zespoły nie dogadały się co do transferu, ale za to pojawiła się inna, dość zaskakująca opcja. Kownackim zainteresował się... Widzew Łódź.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Kownacki jednak nie dla Widzewa. Te słowa brzmią jak wyrok. "To nierealne"
Od kiedy jego właścicielem został Robert Dobrzycki, Widzew wręcz szaleje na rynku transferowym. Nie tak dawno portal goal.pl ujawnił, iż klub "przygląda się sytuacji" Dawida Kownackiego. niedługo potwierdził to sam prezes Michał Rydz. - Tak, Dawid Kownacki był weryfikowany - zdradził w rozmowie na Kanale Sportowym. - Stać nas na jego sprowadzenie - zapewniał. Czy zatem do takiej transakcji dojdzie?


Wygląda na to, iż nie. Tak przynajmniej wynika ze słów dyrektora sportowego Widzewa Mindaugasa Nikoliciusa, który udzielił wywiadu Weszło.com. - Aktualnie temat jest na wstrzymaniu. Nie ma realistycznej opcji, by go sprowadzić. Interesujemy się z nim, kontaktowaliśmy się z jego obozem i sprawdzaliśmy możliwość transferu z Werderu, ale na ten moment to nierealne, by dołączył do Widzewa - przyznał wprost.
Widzew wciąż szuka napastnika. "Potrzebuje konkurencji"
Mimo to Widzew przez cały czas poszukuje kolejnego napastnika. W tym okienku sprowadził już na tę pozycję Sebastiana Bergiera z GKS-u Katowice. - Trener ma plan B, ale konkurencja w ataku jest oczywiście ważna. Wierzę w Sebastiana, iż będzie dużym zaskoczeniem w tym sezonie. Ale potrzebuje konkurencji, kolejnego gracza, który będzie na niego naciskał. Czasami możemy grać dwoma napastnikami, więc chcemy jak najszybciej wzmocnić tę pozycję - dodał Nikolicius.


Wcześniej Widzew próbował ściągnąć do siebie m.in. Angela Rodado. 13 lipca Hiszpan przedłużył jednak kontrakt z Wisłą Kraków do 30 czerwca 2030 roku, co zamknęło temat transferu.
Idź do oryginalnego materiału