Już dość, żona Usyka nie mogła milczeć. Oto co napisała o Ukraińcach

1 godzina temu
W nocy z 24 na 25 listopada miał miejsce atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Zginęło co najmniej siedem osób. W mediach społecznościowych wpis opublikowała żona Ołeksandra Usyka, króla wagi ciężkiej.
Ołeksandr Usyk jest niepokonany na zawodowych ringach. Dotychczas stoczył 24 pojedynki, wygrywając wszystkie, w tym 15 przez nokaut. Usyk jest aktualnie królem wagi ciężkiej. Dwukrotnie pokonywał Tysona Fury'ego, Antony'ego Joshuę oraz Daniela Dubois. Nie może jednak spełnić swojego wielkiego marzenia. Jest nim walka o mistrzowskie pasy przed własną publicznością. I bardzo możliwe, iż nie będzie już to możliwe. Na Ukrainie z racji trwającej wojny sport jest ograniczony do minimum, a wielki mistrz królewskiej dywizji wagowej zbliża się do końca kariery.


REKLAMA


Zobacz wideo Szybkie strzały z Krzysztofem Głowackim


Potężny atak na Kijów
W lutym 2022 roku rozpoczęła się inwazja rosyjskich wojsk na Ukrainę. W pierwszych dniach tego tygodnia znów było głośno o atakach rakietowych.
W nocy z 24 na 25 listopada siły rosyjskie rozpoczęły zakrojony na szeroką skalę atak na Kijów, używając rakiet i dronów. Jak podkreśla portal sport.ua, zginęło co najmniej siedem osób. Początkowo uszkodzone zostały budynki mieszkalne w rejonach pieczerskim i dnieprowskim. W niektórych z nich wybuchły pożary.
Rano natomiast Rosjanie ponownie uderzyli w stolicę. Ukraińcy podali, iż wróg zaatakował pociskami manewrującymi, rakietami balistycznymi oraz dużą liczbą dronów uderzeniowych.


Żona Usyka komentuje. "Pozostaną najsilniejsi"
Z uwagą całą sytuację śledziła Jekaterina Usyk, żona czempiona wagi ciężkiej. Na Instastories podzieliła się wpisem na temat tego, co dzieje się w jej ojczyźnie.


"Bardzo mi żal naszego kraju i naszego narodu. Dla mnie Ukraińcy zawsze byli i pozostają najsilniejsi" - napisała.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału