Justin Gaethje chce zaskoczyć Pimbletta na UFC 324

mymma.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: justin gaethje chce zaskoczyć paddy'ego pimbletta na ufc 324


Justin Gaethje chce zaskoczyć Paddy’ego Pimbletta podczas walki o tymczasowy pas dywizji lekkiej na UFC 324.

Justin Gaethje i Paddy Pimblett spotkają się w pojedynku, który wyłoni tymczasowego mistrza UFC w kategorii do 70 kilogramów. Starcie Amerykanina z Anglikiem ma wypełnić pustkę podczas nieobecności Ilii Topurii.

Highlight i Baddy zmierzą się 24 stycznia na UFC 324 w Las Vegas. Niedawno odbyła się duża konferencja prasowa promująca to wydarzenie, a ponad to obaj zawodnicy udzielili wielu wywiadów. Justin Gaethje niespodziewanie dużo mówił na temat grapplingu.

Justin Gaethje wspomniał pojedynek z Charlesem Oliveirą, a także walkę z Khabibem Nurmagomedovem. Amerykanin wyraźnie podkreślił, iż mocno pracował nad parterem.

– Ludzie, którzy pamiętają moje największe walki przeciwko elitarnym grapplerom wiedzą, iż miałem problemy. Jednakże Charles Oliveira do parteru zszedł po tym, jak trafił mnie piąchą i przysiadłem po uderzeniu. Khabib był po prostu zupełnie inną łamigłówką. Jakby nie patrzeć, jest świetnym grapplerem, ale od czasu walki z Charlesem Oliveirą mocno, naprawdę mocno, pracowałem nad swoim ju-jitsu. Zaczęło mnie to cieszyć zdecydowanie bardziej, niż wcześniej.

Justin Gaethje kontynuował wypowiedź wyraźnie podkreślając, iż MMA jest sportem tak szalonym, iż może zaskoczyć Pimbletta poddaniem.

– Słuchajcie, nie będę szukał grapplingu, ale nie mam problemu w tym departamencie. Moja umiejętność w obronie obaleń jest niedościgniona. Będzie musiał więc naruszyć mnie ciosami, kopnięciami i kolanami, a dopiero po tym jego szanse powodzenia wzrosną. To jest tak szalona gra, iż niczego nie przewidzisz… A może to ja go poddam? Kurs na to musi być chyba z milion do jednego!

Gaethje ocenił także umiejętności stójkowe swojego najbliższego rywala zwracając uwagę na to, iż do tej pory żaden mocny zawodnik nie próbował narzucać presji w starciu z Baddym.

– Jego umiejętności strikerskie oceniam na 7 albo 8. W każdy cios wkłada dużo siły. jeżeli cię trafi, to bez dyskusyjnie masz problem. Ciągle napiera. To wielka część jego gry i dzięki uderzeniom dochodzi do klinczu, skąd może cię obalić. Muszę zatem stworzyć odpowiednią przestrzeń, z której ruszę z uderzeniami. Zawsze mówię, iż stwarzam kolizje. Chcę być pierwszym, który ruszy na czołówkę z większą mocą, co zrobię kontrolując jego poruszanie i wpędzając go w niebezpieczne pozycje.

Idź do oryginalnego materiału