Trzeba otwarcie przyznać, ten sezon dla Bayersystem GKM Grudziądz był udany. Włączyli się do walki o medale i wciąż mają cień szansy na jego zdobycie. Bardzo przeszkodził im w tym jednak fatalny mecz na Stadionie Olimpijskim. Przypomnijmy, iż grudziądzanie ulegli aż 29:61 i ich szanse na ewentualny „krążek” są przez wszystkich określane jako minimalne, jeżeli nie zerowe.
Junior ekipy z Hallera nie ma jednak zamiaru nakładać na siebie dodatkowej presji. Chce pojechać na miarę swoich możliwości i dobrze zakończyć sezon. – „Podchodzę do tego meczu jak do każdego innego. Ten wynik zbytnio na mnie nie wpływa. Chcę pokazać się w tym spotkaniu z jak najlepszej strony. Z resztą jak cała drużyna, mamy nadzieje, iż tę stratę uda się jeszcze odrobić” – wyraził nadzieję Małkiewicz.
Po rozstrzygnięciach w PGE Ekstralidze nie koniec żużlowych emocji na rok 2025. Przed nami wciąż rywalizacją w Speedway of Nations, zarówno na poziomie seniorskim jak i juniorskim. Niestety w kadrze na SoN2 nie znalazło się miejsce dla Małkiewicza: – „To już była decyzja trenera, ja nie jestem zawiedziony. Takie jest życie, w tym roku mi się nie udało. Być może dlatego, iż trochę spadła mi forma pod koniec sezonu co widać gołym okiem. Trzeba się z tym pogodzić i tyle” – skwitował.
Sezon 2025 w wykonaniu Małkiewicza pokazał, iż drzemie w nim ogromny potencjał. Trochę obraz zepsuła mu kontuzja, która przez pewien czas mocno dawała mu się we znaki. Pojawiają się jednak powoli pytania czy to nie jest odpowiedni moment na spróbowanie sił za granicą. – ” Na takie decyzje trzeba jeszcze poczekać. Ewentualne zagraniczne starty muszę omówić z trenerem i teamem. Bo to jest zdecydowanie większy koszt i dodatkowy problem logistyczny. To kwestia usiąść i porozmawiać – zakończył.