Jeździł w drugiej lidze i Ekstralidze. Teraz debiutuje na zapleczu. Czy się odbuduje?

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Paweł Przedpełski w ligowym żużlu zadebiutował w 2012 roku. W tym sezonie wystąpił w barwach drugoligowej Polonii Piła oraz zadebiutował w PGE Ekstralidze w Unibaxie Toruń. Pierwszy debiutancki sezon zakończył sześcioma ligowymi występami. Dwa spotkania odjechał w Pile, gdzie osiągnął średnią 0,667 pkt/bieg. W Toruniu w czterech meczach odjechał trzy wyścigi i każdy z nich kończył na pozycji punktowanej.

Kolejne sezony w roli młodzieżowca to był ciągły rozwój i w czasie startów jako młodzieżowiec można było obserwować u tego zawodnika rozwój i bardzo udane wyniki w rywalizacji z dużo bardziej doświadczonymi zawodnikami.

Po zakończeniu wieku juniora nie było już aż tak „kolorowo”. W pierwszym sezonie startów jako senior odjechał zaledwie osiem spotkań. Kolejny rok odjechał już w całości, ale jego kiepska postawa doprowadziła do tego, iż torunianie zdecydowali się „wymienić” wychowanka.

Paweł Przedpełski debiutuje „na zapleczu”

Choć jego wyniki były raczej dość przeciętne i przeplatał słabsze sezony lepszymi to przez całą karierę utrzymywał miejsce w składach w PGE Ekstralidze. Sezon 2025 jest pod tym względem dla niego wyjątkowy. Pierwszy raz w karierze nie bierze udziału w walce o tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Dla samego zainteresowanego to są też nowe doświadczenia. Paweł Przedpełski nie ukrywa, iż na większości tych torów nie miał za dużo okazji się w ostatnich latach ścigać. Twierdzi, iż z pewnością jest to dla niego nowa przygoda. Uważa także, iż pomimo zejścia „szczebel niżej” to może w dłuższym rozrachunku być to dla niego pozytywne.

– Nie uważam, iż jest łatwiej, jest na pewno inaczej. Dla mnie to jest trochę nowa sytuacja. Są to tak naprawdę zupełnie nowe tory dla mnie. Nie jeździłem na nich zbyt wiele, więc trochę uczę się na nowo żużla. Myślę, iż pod kątem rozwoju i jeszcze lepszych wyników na przyszłość to „zejście” na zaplecze PGE Ekstraligi wyjdzie mi na dobre – zdradził nam po meczu z Moonfin Malesą Ostrów Wielkopolski. Texom Stal Rzeszów wygrała ten mecz po trudnej przeprawie 48:42.

Paweł Przedpełski (biały kask) dobrze wszedł w sezon 2025. Poza udanymi występami w Metalkas 2. Ekstralidze awansował także do finałowej rywalizacji IMP.
Idź do oryginalnego materiału