Jest nagranie, jak Bove runął na ziemię. Przerażające. Włosi wskazali bohatera

3 tygodni temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z https://x.com/SamuelIse3/status/1863295419440071133 / REUTERS/Jennifer Lorenzini


Edoardo Bove po kilkunastu minutach meczu Fiorentina - Inter Mediolan upadł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem. To momentalnie wywołało ogromne zamieszanie na boisku, co widać na nagraniu krążącym po mediach społecznościowych. Ale choćby w tak trudnych chwilach niektórzy piłkarze zachowali zimną krew. Włoska prasa sporo miejsca poświęciła jednemu z nich. "Interweniuje, pozwalając uniknąć najgorszego" - czytamy.
"Oglądałem mecz i byłem sparaliżowany. Moje myśli są z nim i jego rodziną" - tak Thierry Henry zareagował na dramatyczną sytuację w meczu Fiorentina - Inter Mediolan, gdy po nieco ponad kwadransie Edoardo Bove padł na murawę bez kontaktu z rywalem i pilnie potrzebował pomocy medycznej. Zanim zajęły się nim służby, na pomoc ruszyli inni piłkarze.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja bez Lewandowskiego? Żelazny: My zapominamy czasami kim on jest


Edoardo Bove upadł na murawę w meczu Fiorentina - Inter Mediolan. Jest nowe nagranie
Do sieci trafił film nagrany przez jednego z kibiców obecnych na Stadio Artemio Franchi. Widać tam, iż gdy Bove upadł na murawę, bardzo przytomnie zachował się Denzel Dumfries, który podniósł rękę i zaczął nią machać, dając sygnał sędziemu oraz służbom medycznym. Zareagował także Hakan Calhanoglu.


Przy poszkodowanym błyskawicznie znaleźli się także koledzy z zespołu. A zimną krwią wykazał się Danilo Cataldi. "Pomocnik Fiorentiny interweniował, wkładając rękę do ust i poruszając językiem Bove, aby zapobiec zablokowaniu dróg oddechowych" - czytamy na profilu włoskiego radia RTL 102,5 w serwisie X.


Danilo Cataldi bohaterem we Włoszech. "Wykonał pierwszy i decydujący manewr"
O bohaterskiej postawie Cataldiego rozpisują się włoskie media. "Interweniuje i udziela pierwszej pomocy, pozwalając uniknąć najgorszego. Wykonał pierwszy i decydujący manewr, aby uratować 22-letniego kolegę z drużyny" - poinformowała agencja informacyjna Adnkronos.


"Znaczenie pierwszej pomocy w takich przypadkach jest niezwykle istotne. Cataldi był jednym z pierwszych, którzy interweniowali, aby uratować kolegę z drużyny. Pomocnik zdołał poruszyć językiem i zapobiec zablokowaniu dróg oddechowych Bove, który podobnie jak on jest rzymianinem" - napisała "La Repubblica".


Z kolei "Corriere dela Sera" pisze o "zbawczej jasności" Cataldiego, który wykonał "fundamentalny gest". Natomiast portal fanpage.it zwrócił uwagę także na zachowanie graczy Interu. "Dumfries i Calhanoglu, znajdujący się niedaleko Bove, zauważyli problem i gestami zwrócili uwagę ławki oraz służb medycznych" - czytamy.
"Pierwszym z Fiorentiny, który ruszył do Bove, był Cataldi. Były zawodnik Lazio interweniował, przykładając dłoń do ust kolegi z drużyny, aby poruszyć jego językiem i zapobiec zablokowaniu dróg oddechowych oraz ewentualnego uduszenia. Był to instynktowny gest ze strony Cataldiego, który jednak nie jest zalecany w przypadku napadów padaczkowych" - dodano.


W takich okolicznościach zapadła decyzja o przerwaniu i przeniesieniu meczu. Z czasem Fiorentina i szpital Careggi przekazały kolejne informacje. "Zawodnik przybył na oddział ratunkowy w stabilnym stanie hemodynamicznym, a wstępne badania kardiologiczne i neurologiczne wykluczyły ostre uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego i układu sercowo-oddechowego" - oznajmiono. Dodano, iż w najbliższych godzinach Edoardo Bove przejdzie kolejne badania.
Idź do oryginalnego materiału