Jest godzina pierwszego meczu Świątek w Australian Open! Fatalne wieści

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Francis Mascarenhas


Już za dwa dni Iga Świątek rozpocznie rywalizację w Australian Open. Będzie chciała powetować sobie niepowodzenia za poprzedni rok, kiedy to odpadła już w III rundzie. Jej pierwszą rywalką będzie Katerina Siniakova. Wiemy już, o której godzinie rozpocznie się polsko-czeskie spotkanie. Nie są to dobre wieści dla naszych kibiców.
Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła sezon 2025. W minionym tygodniu rywalizowała w United Cup, gdzie wygrała trzy spotkania singlowe, w tym z Jeleną Rybakiną. W dużej mierze to właśnie 23-latce reprezentacja Polski zawdzięczała awans do finału. Na tym etapie rywalizacji druga rakieta świata przegrała z Coco Gauff, co ostatecznie przesądziło o srebrnym medalu Biało-Czerwonych. Teraz przed Świątek pierwsze wielkie wyzwanie w 2025.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


Wszystko jasne! Wiemy, o której Świątek wyjdzie na kort
Mowa o Australian Open. Odbyło się już losowanie drabinki. W I rundzie Polka zmierzy się z Kateriną Siniakovą. Będzie to pierwsze starcie tych pań, ale nie ulega wątpliwości, iż to Świątek będzie faworytką. Już w piątek okazało się, iż ten pojedynek odbędzie się drugiego dnia zmagań, a więc w poniedziałek 13 stycznia. Nie wiadomo było, o której godzinie.


Teraz wszystko stało się jasne. Pojawił się już oficjalny plan gier, zgodnie z którym starcie Świątek z Siniakovą będzie drugim tego dnia na John Cain Arena. Tam start rywalizacji zaplanowano na godzinę 1:00 w nocy czasu polskiego. To oznacza, iż Świątek z Siniakovą pojawią się na korcie nie wcześniej niż o 3:30, ponieważ przed nimi zagrają Stefanos Tsitsipas i Alex Michelsen, którzy mogą stoczyć aż pięciosetowy bój. To złe wiadomości dla kibiców znad Wisły, którzy będą musieli wcześnie nastawić budziki.


Nie tylko Świątek. Fręch i Linette również wkraczają do akcji
Tego dnia na korcie pojawią się też inne reprezentantki Polski. Pierwszą z nich będzie Magda Linette. 32-latka zagra z Moyuką Uchijimą. To spotkanie odbędzie na korcie numer sześć i rozpocznie się o godzinie 1:00 czasu polskiego, a więc wcześniej niż Świątek.
Zobacz też: Raducanu w strachu po tym, co stało się Idze Świątek. Odmówiła leczenia.


Nieco wcześniej od drugiej rakiety świata zmagania powinna rozpocząć też Magdalena Fręch. 27-latka zmierzy się z Poliną Kudermetovą na korcie numer 13. Będzie to drugie spotkanie od godziny 1:00, ale przed nimi wystąpi para Leolia Jeanjean - Jodie Burrage, a więc między paniami rozegrane zostaną maksymalnie trzy sety.


Świątek liczy na zdecydowanie lepszy występ niż przed rokiem. Wówczas odpadła już w III rundzie, dość niespodziewanie ulegając Lindzie Noskovej. Będzie to dla niej istotny turniej, ponieważ może dać jej prowadzenie w rankingu WTA. Najlepszym scenariuszem byłaby wygrana całej imprezy. Wtedy niezależnie od osiągnięć Aryny Sabalenki, to Polka wróci na szczyt zestawienia. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się w kolejnych dniach.
Idź do oryginalnego materiału