Jest decyzja Thurnbichlera ws. składu na PŚ w Zakopanem. Została jedna niewiadoma

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Thomas Thurnbichler wskazał zawodników, którzy mogą być pewni miejsca w składzie na zawody Pucharu Świata w Zakopanem. Wystąpi w nich pięciu Polaków i na tydzień przed rywalizacją na Wielkiej Krokwi nie znamy tylko jednego nazwiska. I przez cały czas występu nie mogą być pewni Kamil Stoch czy Piotr Żyła.
Sytuacja w sprawie składu Polaków na drugie domowe zawody tej zimy coraz bardziej się jednak klaruje. Wiele wskazały mistrzostwa Polski rozegrane w sobotę w Zakopanem. W nich najlepszy okazał się Paweł Wąsek, który zdobył złoty medal po skokach na 145 i 134,5 metra, pokonując Kamila Stocha i Jakuba Wolnego.


REKLAMA


Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS


Zostało jedno wolne miejsce na PŚ w Zakopanem. Thurnbichler podał czwórkę pewniaków
Wąsek to jednak jeden z pewniaków do składu na PŚ. Według Adama Małysza Thurnbichler miał poza nim jeszcze trzech, który mógłby powołać już po Turnieju Czterech Skoczni. To Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Austriak potwierdził, iż ci zawodnicy mają już pewne miejsce startowe na kolejny tydzień po konkursie mistrzostw Polski.


Gra toczy się zatem o piąte miejsce startowe. Oczywiście najbliżej niego są Kamil Stoch i Piotr Żyła. To dwóch najbardziej doświadczonych i utytułowanych wśród skaczących w Polsce, ale też zawodnicy, którzy punktowali tej zimy w Pucharze Świata. W przypadku reszty zawodników trudno szukać faworytów do rywalizacji z trzykrotnym mistrzem olimpijskim i obecnym mistrzem świata z normalnej skoczni.
- Komunikowałem już zawodnikom, iż powołuję do składu czterech skoczków przed konkursem. Mają moje zaufanie i startują w PŚ. O reszcie zdecyduję na początku przyszłego tygodnia. Będziemy wtedy mieli wyniki z zawodów Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal. Mamy wgląd w to, co zawodnicy do tej pory robili na treningach, a konkurs z mistrzostw Polski będzie trudno wziąć w pełni pod uwagę ze względu na zmienne warunki. Być może będzie nam potrzebny jeszcze jeden trening. Nie mamy presji, żeby podejmować tę decyzję bardzo szybko. Skład musimy podać tak naprawdę do spotkania kapitanów wszystkich drużyn w czwartek przed zawodami. Nie będę się spieszył - wskazuje Thomas Thurnbichler.
Stoch czy Żyła? Jest też inna opcja. Możliwy dodatkowy trening Polaków
Szkoleniowiec przyznaje jednak, iż po mistrzostwach Polski, jeżeli ktoś zrobił krok w kierunku składu, to był to Kamil Stoch. Zdobył srebrny medal, oddając w konkursie na Wielkiej Krokwi dwa niezłe skoki na 127,5 i 131 metrów. - Zawsze cieszy mnie widok Kamila skaczącego dobrze. Widać, iż pracowali z jego sztabem nad pozycją najazdową i jest tam pewna zmiana. To były lepsze skoki. Widzę to i wezmę pod uwagę, gdy będę podejmował decyzję - zapewnia Thurnbichler.


Co z Piotrem Żyłą? - Dziś po raz pierwszy mógł znów pokazać pozycję najazdową, z której potrafi skakać. Zaszła tam zmiana i w którą stronę teraz by nie poszedł, musimy mieć dla niego jasną wizję na pełny skok. Potrzebuje teraz skoków treningowych i żeby pójść we właściwym kierunku także poza skocznią. W takim wypadku ma w rękach szanse, żeby wrócić lub pozostać w zespole - mówi Thurnbichler w rozmowie z TVP Sport.
W jakich okolicznościach teraz może zostać wyłoniony skład? Co Polacy zamierzają robić przed konkursami PŚ w Zakopanem? - Z Dawidem Kubackim mamy w planach kolejny trening na skoczni, bo widać, iż łapie dobre czucie. Chcemy, żeby oddał jeszcze kilka skoków i to utrwalił. W przypadku reszty zawodników usiądziemy i porozmawiamy o tym, jak rozplanować kolejny tydzień. Skakaliśmy tu już w ostatnich dniach, znamy tę skocznię, a zawodnicy są w dobrej formie fizycznej. Dla tego np. dla Pawła Wąska nie ma sensu, żeby znów skakał. Potrzebuje się raczej regenerować. W przypadku innych chcemy usłyszeć ich opinię i także na tej podstawie zdecydować, co robić dalej. Na pewno podejdziemy do tego dość indywidualnie - wyjaśnia trener polskiej kadry.
jeżeli nie Stoch lub Żyła, to na PŚ w Zakopanem może skoczyć któryś z zawodników przebywających w tej chwili w Klingenthal. W Niemczech odwołano sobotnie zawody Pucharu Kontynentalnego i przeniesiono je na kolejny dzień. W niedzielę w dwóch konkursach, o ile pozwoli na nie pogoda, mają wystartować Klemens Joniak, Kacper Juroszek, Tymoteusz Amilkiewicz i Maciej Kot.


Zawody Pucharu Świata w Zakopanem zaplanowano na dni 17-19 stycznia. Na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs drużynowy i indywidualny. Relacje na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, na platformie Max i w Telewizji Polskiej.
Idź do oryginalnego materiału