Damian Baliński przez ostatni rok poświęcał się pracy z młodzieżą w Fogo Unii Leszno. Popularnego „Bally’ego” można było spotkać nie tylko na stadionie im. Alfreda Smoczyka, ale i na zawodach w innych klasach, w tym turniejach miniżużlowych w całej Polsce. Ta przygoda w roli trenera trwała jednak tylko jeden sezon. Utytułowany zawodnik zdecydował się na zmiany i na sezon 2026 dołączył do teamu największej nadziei leszczyńskich „Byków” – Kacpra Manii.
Mania to objawienie 2025 roku. Choć dopiero zadebiutował w lidze, błyskawicznie stał się kluczowym punktem drużyny prowadzonej przez Rafała Okoniewskiego. Mimo młodego wieku, imponował dojrzałością i odważnymi atakami na dystansie. To właśnie na niego postawił sztab szkoleniowy w kontekście sezonu 2026, wysyłając Antoniego Mencela na wypożyczenie do Poznania. Mania stworzy teraz niezwykle mocną parę juniorską z Nazarem Parnitskyim.
– Mamy nadzieję, iż Kacper Mania pod okiem Damiana będzie rozwijał się równie gwałtownie jak do tej pory – mówił Rafał Dobrucki podczas briefingu.
Decyzja o dołączeniu do teamu Manii nie oznacza, iż Baliński na stałe żegna się z pracą szkoleniową w klubie. Drzwi dla legendy Unii pozostają szeroko otwarte. Na ten moment nie znamy jeszcze nazwiska jego następcy w Lesznie, choć coraz głośniej mówi się o Adrianie Gomólskim. Szkoleniowiec ten zbiera ostatnio świetne recenzje za pracę w Rzeszowie oraz z kadrą narodową, m.in. podczas mistrzostw Europy w klasie 250cc. Oficjalne ogłoszenie nowego trenera młodzieży w Lesznie nastąpi po nowym roku.
– Jeżeli Damian będzie chciał wrócić, to ma tutaj drogę otwartą. Jego powrót do klubu będzie mile widziany. Nowego członka naszego sztabu szkoleniowego przedstawimy na początku przyszłego roku – przekazał Rafał Dobrowolski.
Damian Baliński, Łukasz Jankowski













