W rozmowie z dziennikarzami DirtFish szef zespołu Gazoo Racing przyznał, iż Ogier przechodzi przez jeden z trudniejszych okresów w karierze. Fin stanął w obronie ośmiokrotnego czempiona WRC.
Stawiając sprawę jasno, ośmiokrotny czempion WRC przeżywa niezwykle smutny okres w swojej karierze. Kiepska passa Francuza rozpoczęła się już w Grecji – Ogier i pilotujący go Vincent Landais dachowali na ostatnim odcinku specjalnym, dowożąc zaledwie trzynaście punktów. Liderzy stajni Gazoo Racing popełniali też błędy w Chile – po uderzeniu w bandę stracili czas na zmianę koła, później zmuszeni byli skorzystać z systemu „super rally” po zniszczeniu zawieszenia. Ponury tryptyk dopełnia nieukończony 2. Rajd Europy Centralnej.
Francuz wspominał w niedawnym wywiadzie, iż ostatnie tygodnie są dla niego trudnym, życiowym sprawdzianem. Seb wspomniał nawet, iż potrzebuje przerwy od rywalizacji i… twardego resetu. O tym jakie emocje towarzyszyły liderowi Gazoo Racing wspomina jego bezpośredni przełożony – Latvala podzielił się swoimi przemyśleniami z portalem Dirtfish. Fin znów staje w obronie swojego podopiecznego, nie żywiąc urazy o ostatnie „wpadki”.
„Sebastien dzwonił wtedy do mnie, bezpośrednio po kraksie na Rajdzie Europy Centralnej. Był bardzo, bardzo rozczarowany, cholernie go to bolało. Powiedział, iż to co przydarzyło mu się na ostatnich trzech rajdach nie jest normalne, trzy wypadki z rzędu. Sfrustrowany był już w Chile – po Rajdzie Grecji wciąż miał w sobie ducha walki, Chile go dobiło, tak jak Rajd Europy Centralnej. Widziałem go już wcześniej w podobnym stanie, ale ostatnie dni były dla niego jednymi z najtrudniejszych od dłuższego czasu. Ale takie są rajdy – wtedy powiedziałem mu, iż musieliśmy naciskać, więc naciskał. Trzeba było zaryzykować, tym razem się nie opłaciło. Prędkość jest najważniejsza, bez niej nie mamy co tutaj szukać”.
Ogier i Evans odpadają, Hyundai świętuje
2. edycja WRC Rajdu Europy Centralnej padła łupem podopiecznych Cyrila Abiteboula. Na najwyższym stopniu podium stanęli Ott Tanak i Martin Jarveoja. Elfyn Evans i Scott Martin zajęli drugie miejsce, tracąc raptem siedem sekund. Podium zamknęli liderzy „generalki”, Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe. Tłumacząc zawiły system punktacji kampanii 2024, najwięcej punktów powędrowało na konto Evansa (dwadzieścia cztery – piętnaście „oczek” za sobotę, sześć za niedzielę, trzy za finałowy oes). Tanak i Katsuta wyjechali z Passau z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów (mimo dalszej lokaty, Japończyk wygrał niedzielny etap i zanotował najlepszy czas na power stage). Neuville zgromadził osiemnaście punktów.
Przeczytaj również: Nowy załącznik „K”. FIA wskrzesza motorsportowe potwory
Układ tabeli Rajdu Europy Centralnej sprawił, iż Gazoo Racing WRT straciło matematyczne szanse na tytuł w klasyfikacji indywidualnej. O koronę powalczą Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe oraz Ott Tanak i Martin Jarveoja. Belg ma dwadzieścia pięć punktów przewagi. Toyota liczy się jeszcze w klasyfikacji konstruktorów, mając tylko piętnaście „oczek” straty. O wszystkim zadecyduje wielki finał tegorocznej kampanii – Rajd Japonii (21-24 listopada).
Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.
Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 45. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!