Jan Błachowicz odpowiedział na reakcje hejterów. Błachowicz szczerze skomentował pojedynek Pereira vs Rountree, a to nie spodobało się mistrzom klawiatury.
W miniony weekend odbyła się walka Alexa Pereiry z Khalilem Rountree. Main event gali UFC 307 zgodnie z oczekiwaniami wygrał Alex Pereira. Poatan miał lekkie problemy w początkowej fazie pojedynku jednak ostatecznie rozpracował i znokautował Amerykanina.
Po tym starciu Jan Błachowicz uaktywnił się w social mediach i zamieścił na platformie X następujący wpis:
– Z całym szacunkiem, ale od samego początku ta walka była jak werdykt mojej ostatniej walki – je…ym żartem.
Po tych słowach na Błachowicza spadła fala hejtu zarówno ze strony polskich jak i zagranicznych fanów. Jaru Świątek zapytał Janka o przebieg walki o mistrzostwo kategorii półciężkiej. Reporter następnie dopytał o co dokładnie chodziło byłemu mistrzowi UFC kiedy zamieścił wpis w sieci.
– Spoko walka. Twarda, mocna. Miał swoje momenty Rountree, ale jakby bez zaskoczenia. Wiedziałem, iż tak to się skończy. Wiedziałem, iż Rountree postawi mocne warunki, bo to był chłop, który nie miał totalnie nic do stracenia. Tutaj Pereira ryzykował naprawdę wszystko, więc… Albo idę ogniem piekielnym, bo nie mam nic do stracenia. Z takimi zawodnikami się bardzo trudno walczy. Ale widzisz, wyprztykał się i potem już Pereira zrobił destrukcję.
Jan Błachowicz odniósł się także do hejterów, którzy negatywnie odebrali jego wpis na platformie X. Błachowicz skomentował wynik i przebieg starcia Pereira vs Rountree.
– Ten tweet poszedł na zasadzie, iż to był dla mnie żart, ta walka. Ona się nie powinna odbyć. Powinien bronić tego pasa z kimś innym. Tylko, mówię, cały czas z szacunkiem do obu zawodników. Po prostu zestawienie mi się nie podobało. Nie w tym momencie.
– A jak to ludzie odebrali? Wiadomo, o ile w świecie MMA powiesz cokolwiek złego na Pereirę teraz, to zaraz cię będą, wiesz (jechali), bo teraz to jest bohater.
