Oleksiejczuk chce walki z Szachtą i Załęckim! „Mogę na kolejnej gali go walić śmiało”

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Clout MMA/ FEN


Cezary Oleksiejczuk zawitał do freak fightów, gdzie stoczy najbliższy pojedynek. W jednym z wywiadów przyznał, iż z chęcią wyjaśniłby kilku przedstawicieli tego świata.

Były mistrz wagi półśredniej FEN miał wystąpić na ubiegłotygodniowej gali macierzystej organizacji. W związku z potężnymi zawirowaniami i awanturą z udziałem rywala, pojedynek ten jednak został odwołany. Zaledwie kilka dni później w social mediach pojawiła się informacja, iż Cezary Oleksiejczuk wystąpi na jubileuszowej gali PRIME MMA 10, gdzie czeka go potyczka z Piotrem Strusem.

Oleksiejczuk chętny wyjaśnić Załęckiego i Szachtę

Choć Cezary Oleksiejczuk stoczy sportową walkę, to ciężko będzie mu przejść suchą stopą przez freakowy debiut. Już na pierwszej konferencji został posadzony obok Jasia Kapeli, a wcześniej doszło do nieprzyjemnych sytuacji z udziałem „Fornala”. Nie wspominając o renomie, jaką „cieszy się” PRIME MMA, uważana za najbardziej kontrowersyjną z freakowych organizacji.

Po konferencji Cezary Oleksiejczuk udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu. W rozmowie poruszony został temat pojedynku z przedstawicielem świata, który były mistrz FEN dopiero poznaje. Już w przeszłości zestawiano go z Alanem Kwiecińskim, który również pojawi się na najbliższym wydarzeniu.

Młodszy z braci Oleksiejczuków zdradził jednak dziennikarzowi, iż na jego celowniku jest toruński duet, Denis Załęcki i Bartosz Szachta.

– Kolega Załęckiego, chętnie bym go zgasił. Ja lubię takich cwaniaczków. Jakby nie obsrał zbroi, to mogę na kolejnej gali go walić śmiało. Nie pasuje mi stylem bycia, tak samo Denis Załęcki. Są tacy „wyurani”, iż co to nie ja, a dochodzi do walki, to jak ostatnio z “Wielkim Bu”, dużo krzyku było, a na walce o własne nogi się wywracał. Takich pseudocwaniaczków mógłbym lać.

Idź do oryginalnego materiału