Burza po reklamie z udziałem Lin Yu-Ting. "To z naszych podatków?"

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=gt5cc2A3r-s


Lin Yu-Ting po pokonaniu Julii Szeremety i zdobyciu złotego medalu olimpijskiego stała się w rodzinnym Tajwanie prawdziwą gwiazdą. Bardzo często pojawia się w mediach, pozowała w sesji zdjęciowej, a ostatnio wystąpiła w reklamie, mającej przeciwdziałać oszustwom finansowym. Ta wywołała wśród internautów skrajne emocje - od zachwytu po zażenowanie. - To jest reklama wywołująca pranie mózgu - komentowali.
Lin Yu-Ting podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu stała się rozpoznawalna na całym świecie. Wszystko przez kontrowersje związane z oskarżeniami o bycie mężczyzną. Jeszcze przed olimpijskim startem powiązany z Kremlem szef bokserskiej federacji IBA twierdził, iż Tajwance przeprowadzono testy płci, które wykazały obecność chromosomów XY, charakterystycznych dla mężczyzn. Z tego też powodu zdyskwalifikowano ją z zeszłorocznych mistrzostw świata. Do igrzysk została jednak dopuszczona i wywalczyła złoty medal po finałowym zwycięstwie nad Julią Szeremetą. Ostatnimi czasy Lin intensywnie korzysta ze zdobytej sławy.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski znów błyszczy! Szaleństwo przed meczem Polska - Portugalia



Lin Yu-Ting szaleje w kolejnej reklamie. Tak sobie poradziła
Nie tak dawno pozowała w specjalnej sesji fotograficznej, podczas której pokazała się w nieco innej, bardziej kobiecej odsłonie. Wzięła także udział ulicznym pokazie mody, a choćby wystąpiła w reklamie tamponów. Teraz znów miała okazję zaprezentować się przed kamerą i z miejsca wywołało to na Tajwanie spore poruszenie.


Pięściarka wraz z innym tajwańskim mistrzem olimpijskim z Paryża badmintonistą Wang Chi-Linem pojawili się w spocie Tajwańskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Miał on przestrzegać społeczeństwo przed oszustami finansowymi, choć jego forma zupełnie tego nie sugerowała. Jak wyjaśnia tajwański portal udn.com, nagranie de facto było teledyskiem do piosenki "Liar of Love of Money", będącej przeróbką utworu miejscowej piosenkarki Chen Xiao-Yun.


Reklama z Lin Yu-Ting podzieliła Tajwan. "Widziałem tylko zawstydzenie"
Lin Yu-Ting pojawiła się mniej-więcej w połowie nagrania w stroju bokserskim i mocnym prawym sierpem zaatakowała filmowego oszusta. Nieco później mężczyzna dostał w twarz paletką od Wanga, by na koniec wszyscy bohaterowie teledysku wykonali charakterystyczny, nieco zabawny taniec.








Reklama wywołała wśród internautów spore zamieszanie. W komentarzach nie brakowało głosów zażenowania. "Oni chyba sami dali się oszukać, by nakręcić taką reklamę", "Widziałem tylko zawstydzenie na twarzach naszych złotych medalistów", "To jest z naszych podatków?", "Czy ten teledysk naprawdę pomaga zapobiegać oszustwom?" - pisali. Inni jednak zareagowali na nią ze sporym entuzjazmem. "Reklama przeciwdziałająca oszustwom może być taka zabawna", "To taka absurdalna reklama, ale bardzo mi się podoba", "To jest reklama wywołująca pranie mózgu", "Uważam, iż ta reklama jest świetna! Jest taka urocza", "Myślę, iż starszym się spodoba" - mogliśmy przeczytać.
Idź do oryginalnego materiału