Internet zapłonął po decyzji Świątek! Eksperci osłupieli. "Niewyobrażalna"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


"Trenerze, dziękuję i życzę jak najlepiej. Wiem, iż chce Trener spędzić trochę czasu z bliskimi i odpocząć po intensywnych trzech latach" - napisała w piątkowy poranek Iga Świątek, informując o zakończeniu współpracy z Tomaszem Wiktorowskim. Decyzja o rozstaniu zaskoczyła ekspertów. "Raczej niespodziewana decyzja w tym momencie" - pisze Marcin Jaz ze Sport.pl.
Iga Świątek nie przeżywa w tej chwili najlepszego okresu w karierze. Po porażce na US Open z Jessicą Pegulą Polka zdecydowała, iż nie weźmie udziału w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Tym samym straty do liderki światowej listy odrabia Aryna Sabalenka. Podczas przerwy od rywalizacji 23-latka zdecydowała się rewolucyjny krok. W piątek poinformowała, iż kończy współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.


REKLAMA


Zobacz wideo Sobiesław Zasada odsłania nietypowe auto


Tak eksperci zareagowali na decyzję Świątek. Byli w szoku
"Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed trzema sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, iż parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których choćby nie marzyłam" - przekazała tenisistka w obszernym wpisie. Jak na jej ruch zareagowali eksperci?


"Mimo wszystko szok, raczej niespodziewana decyzja w tym momencie" - pisze Marcin Jaz ze Sport.pl.


"Tomasz Wiktorowski nie jest już trenerem Igi Świątek. Pracowali razem przez prawie trzy lata (od grudnia 2021 do września 2024). W tym czasie Iga wygrała cztery turnieje wielkoszlemowe - trzy Roland Garros i jedno US Open" - wylicza Marek Furjan.


"Jestem ogromnie ciekaw, czy za tą decyzją pójdą kolejne zmiany w sztabie. Nie ukrywam, iż bardziej spodziewałem się zakończenia współpracy z panią psycholog. o ile chodzi o grę, to wszystko się przecież zgadzało, ale zachowania na korcie były nieco martwiące. No nic, czekamy" - dodaje Seweryn Czernek z WP SportoweFakty.


"A byli tacy, którzy uważali, iż ostatnie wątpliwości i pytania dotyczące tego, co dzieje się wokół sztabu i gry Igi Świątek, są kompletnie bezzasadne. Iga zarazem zapowiada zatrudnienie zagranicznego trenera" - tak decyzję Świątek skomentował Maciej Łuczak z redakcji Meczyki.pl.


"Hubert Hurkacz bez trenera. Iga Świątek bez trenera. Jeszcze kilka miesięcy temu taka sytuacja byłaby niewyobrażalna. O ile w przypadku Huberta jest jasne, iż zatrudni szkoleniowca zagranicznego, tak Iga dotychczas otaczała się polskim sztabem, a następny trener najpewniej, podobnie jak u 'Hubiego', będzie zagraniczny. Do końca sezonu będzie niezwykle ciekawie, ale nie z tego powodu, o którym do niedawna myśleliśmy" - zauważył Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego Onet.


"Decyzja, a zwłaszcza timing, jest dość zaskakujący. To była długa i bardzo udana współpraca. Ale mam wrażenie, iż w ostatnich tygodniach, miesiącach sama tenisistka nie do końca w nią wierzyła. Zwłaszcza w trakcie meczów, kiedy podpowiedzi trenera nie były wprowadzane" - dodaje Hubert Błaszczyk.


"Wielkich rzeczy razem dokonali Iga i trener Tomasz. Ale tour to cykle, także w temacie wspólnej pracy. Następuje zmęczenie materiału, znużenie, pojawia się chęć zmian. Trenerzy mawiają, iż są zaskoczeni, gdy udaje się popracować więcej niż dwa sezony, choćby gdy są wyniki" - komentuje Żelisław Żyżyński z Canal+ Sport.
Idź do oryginalnego materiału