Internet huczy po ceremonii otwarcia. "Po prostu zepsuli, kicha"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Francois-xavier Marit


Oczekiwanie dobiegło końca! W piątek wieczorem oficjalnie rozpoczęto igrzyska olimpijskie. Wtedy też odbyła się ceremonia otwarcia imprezy, którą uświetniło wielu znanych artystów. Na widzów czekało też wiele atrakcji wizualnych. Jednak cały event wywołał dość mieszanie uczucia u ekspertów. Niektórzy chwalą Francuzów za pomysł, innym wykonanie nie przypadło do gustu.
Igrzyska olimpijskie rozpoczęły się na dobre! Choć rywalizacja, czy to w piłce nożnej, czy to w łucznictwie trwa już od kilku dni, to dopiero w piątek 26 lipca odbyła się oficjalna ceremonia otwarcia imprezy. Francuzi postarali się, by całe wydarzenie miało rozmach. Trwało ono ponad trzy godziny. W jego trakcie zaprezentowały się wszystkie reprezentacje, które po kolei przepływały na barkach po rzece Sekwanie. Wśród nich byli też nasi reprezentanci. Całą ceremonię uświetnili znakomici artyści, jak chociażby Lady Gaga. Wydarzenie mogło robić wrażenie, a czy wywołało pozytywne emocje u ekspertów?
REKLAMA


Zobacz wideo Tak Roy Hodgson ocenił reprezentację Polski! Ależ słowa legendy


Igrzyska olimpijskie otwarte! Eksperci podzielili się wrażeniami. Mieszane uczucia
Środowisko było dość podzielone w tej sprawie. Jedni zachwycali się wydarzeniem. W ich gronie był m.in. Rafał Stec z "Gazety Wyborczej".


"Francuzi zniszczyli system. Nie przypuszczałem, iż jest mnie w stanie porwać ceremonia otwarcia czegokolwiek" - pisał na X.


"Mi się tam podoba ta ceremonia. Jak raz coś innego, to oburzenie, iż łopanie, czemu nie na stadionie. Płyną sobie, ładne miejsca wokół. Może jakby nie było jasno, to byłby jeszcze lepszy efekt, ale dla mnie git" - ocenił Artur Kwiatkowski z Canal+Sport.


"Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich już nigdy nie będzie tak spektakularna na stadionie po tym co Francuzi przygotowali artystycznie, WOW" - to opinia Ewy Mac.


Dość mieszane uczucia miał z kolei Żelisław Żyżyński. "Długo mi się podobała ta realizacja TV. Ale ta druga część i wszystkie te dziwne harce na scenie męczą oczy i głowę" - podkreślał dziennikarz Canal+.


Już w trakcie eventu Łukasz Bok pisał, iż ceremonia nie zrobiła na nim większego wrażenia. Zdecydowanie lepiej, jego zdaniem, wypadł event sprzed 12 lat. "Ceremonii z Londynu 2012 to długo, długo nikt nie przebije" - ocenił.


Podobne zdanie wyraził Maciej Łuczak z Meczyków. "Londynu to nie przebije, mało co w przyszłości pewnie będzie w stanie, ale bardzo przyjemnie i ciekawie oglądało się to show w Paryżu" - pisał dziennikarz. O co chodzi z Londynem? Wówczas na scenie wystąpił m.in. Daniel Craig jako James Bond czy Rowan Atkinson jako Jaś Fasola.


Dziennikarze nie gryźli się w język
Ostro na temat ceremonii otwarcia wypowiedział się Sebastian Staszewski. "Francuzi po prostu zepsuli ceremonię otwarcia Igrzysk w Paryżu. Pogoda nie pomogła, ale i bez niej była kicha. Pustki na nabrzeżu, dramatyczna realizacja transmisji, wszechobecna polityka. Do tego ten cały 'pokaz mody' i sportowcy w foliowych workach. Sorry, ale nie" - pisał dziennikarz.


"Czegoś takiego na otwarcie Igrzysk jeszcze nie widziałem. Na koniec impreza i cześć. Jak na dobrym weselu" - śmiał się Dawid Dobrasz z Meczyków. W kolejnym tweecie przyznał, iż jego zdaniem ceremonia była dość słaba.


"Bo to trzeba było do tej ceremonii podejść po francusku, a więc z dobrym winem. Myślę, iż w trzeciej godzinie to już może dobrze wchodzić i można rozruszać towarzystwo" - odpowiedział żartobliwie Krzysztof Sędzicki z WP SportoweFakty.


W kolejnych dniach w Paryżu rywalizować będzie kilka tysięcy sportowców, w tym reprezentanci Polski. Już w sobotę do gry wkroczą dwie nasze największe nadzieje medalowe. Mowa o Idze Świątek, która na start zmierzy się z Iriną-Camelią Begu, a także o siatkarzach Nikoli Grbicia, którzy zmierzą się z Egiptem.


Zapraszamy do śledzenia relacji z igrzysk olimpijskich na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.
Idź do oryginalnego materiału