Nasz rywal: Cracovia

kkslech.com 3 godzin temu

W sobotni wieczór liderujący Lech Poznań zagra na wyjeździe z trzecią Cracovią tracącą do nas tylko 2 punkty. Kolejorz nie może jutro przegrać, jeżeli chce utrzymać 1. miejsce w ligowej tabeli.

Mecze Lecha z Cracovią zawsze dawały kibicom wiele emocji, ponieważ w 72 spotkaniach pomiędzy tymi drużynami tylko 4 razy nie było goli. Teraz najskuteczniejsza w lidze Cracovia (22 gole), która w drugich połowach zdobyła najwięcej bramek w Ekstraklasie (14 trafień) podejmie przy Kałuży ekipę Lecha Poznań, która dla odmiany skuteczniejsza jest w pierwszych odsłonach (12 bramek) i najczęściej tej jesieni jako pierwsza wychodziła na prowadzenie 1:0 (9 razy). Oba kluby łączy za to duża liczba oddanych piłkarzy na październikowe obozy reprezentacji narodowych. Z Lecha Poznań na zgrupowania kadr wyjechało 6 graczy, z Cracovii aż 9 zawodników – „Podczas przerwy na kadrę wielu naszych piłkarzy grało, dopiero od czwartku mieliśmy do dyspozycji cały zespół. Wiemy o tym, jakie jest to spotkanie, będzie to interesujący mecz pod względem kibicowskim i sportowym, w sobotę będzie nas czekało dobre widowisko. Mamy wiarę w to, co robimy, możemy z każdym wygrać i to powiedzieliśmy sobie już pierwszego dnia.” – zapowiedział na czwartkowej, przedmeczowej konferencji prasowej trener krakowian Dawid Kroczek.

Cracovia podczas minionej już przerwy na kadrę nie rozegrała żadnego meczu kontrolnego, a sztab szkoleniowy przez większość czasu musiał radzić sobie bez wspomnianych dziewięciu reprezentantów, którymi byli Amir Al-Ammari, Jani Atanasov, Virgil Ghita, Arttu Hoskonen, Otar Kakabadze, Benjamin Kallman, Henrich Ravas, Filip Rózga i Michał Rakoczy. Przez m.in. przerwę na kadrę forma obu zespołów jest zagadką, ale na pewno Cracovia może czuć się mocna. Przed przerwą na obozy reprezentacji przegrywając we Wrocławiu już 0:2 i tak pokonała Śląska 4:2 robiąc furorę w naszej Ekstraklasie. Krakowianie tej jesieni już 8 razy przegrywali 0:1 i przy takim wyniku zdobyli aż 14 punktów (bilans 4-2-2). Jutrzejszych gospodarzy ciągnie zwłaszcza Benjamin Kallman mogący pochwalić się 6 golami oraz 5 asystami, w dodatku „Pasy” są niepokonane w lidze od 31 sierpnia, natomiast przed własną publicznością od 5 sierpnia. Oczywiście nasz rywal ma też mankamenty, Cracovia w ostatnich 8 meczach na 2 frontach straciła minimum jedną bramkę. Ostatni raz nie straciła gola 10 sierpnia w Kielcach, a u siebie jeszcze w zeszłym sezonie dnia 19 maja z Rakowem Częstochowa, gdy po zwycięstwie krakowianie utrzymali się w lidze.

Pomimo niespodziewanej porażki Lecha Poznań w ostatniej kolejce z Motorem Lublin w sobotni wieczór to jednak Kolejorz jest faworytem do wygranej (według bukmacherów). Z respektem o liderze Ekstraklasy wypowiada się również 35-letni opiekun „Pasów”. – „Lech to zespół z najwyższego poziomu, sukcesywnie jest budowany od lat po to, by grać o tytuł i grać w Europie. Nie ma jednak drużyny, z którą nie da się wygrać. Znamy mocne strony Lecha, ale też skupiamy się na sobie. Chcemy rozegrać atrakcyjny mecz, pokazać dobrą piłkę i wygrać. W sobotę będziemy mocno zdeterminowani.” – powiedział w czwartek Dawid Kroczek. – „Spotkanie z Lechem będzie interesujące z racji kompletu widzów. Będzie przyjaźń na trybunach, a na boisku spotkają się dwie drużyny z czołówki. Takie mecze wiele rzeczy weryfikują i napędzają do dalszej pracy. W moim zespole widzę energię i motywację do rozegrania dobrego spotkania. Plan, jaki mamy na Lecha ma być skuteczny, ma pozwolić nam uniknąć stracenia bramki.” – dodał.

Wliczając mecze domowe i wyjazdowe Lech nie przegrał z Cracovią od 6 spotkań. Ostatni raz w Krakowie poległ 3 kwietnia 2021 roku (1:2) a u siebie dnia 1 września 2019 (1:2), ale z drugiej strony od 1948 roku, czyli od pierwszego meczu z Cracovią zwyciężył w Krakowie tylko 9 razy, w tym 6 razy w lidze. Ostatnie zwycięstwo przy Kałuży odnieśliśmy 15 lipca 2020 roku (2:1), od tamtej pory raz przegraliśmy i 3 razy z rzędu zremisowaliśmy bramkowo (rok temu w październiku 1:1 mimo prowadzenia po golu Velde). Stadion Cracovii to więc bardzo trudny teren dla Lecha Poznań, na dodatek w kwietniu Kolejorz przegrał jeszcze na tym obiekcie z Puszczą Niepołomice. Tej jesieni na wyjeździe przegraliśmy jednak tylko raz (27 lipca) mając aktualnie serię 3 kolejnych wyjazdowych zwycięstw ligowych (w Lubinie, Mielcu oraz w Kielcach), przez co jest nadzieja na triumf przy Kałuży.

Po październikowych przerwach na kadrę zwykle szło nam dobrze, od 2009 roku zaliczyliśmy bilans 7-4-3. 12 miesięcy temu Kolejorz bez problemu pokonał u siebie beniaminka ligi ŁKS Łódź 3:1, ostatni raz nie strzelił gola w pierwszym meczu po październikowej przerwie na reprezentację 14 lat temu. Arbitrem sobotnich zawodów mianowano Jarosława Przybyła z Kluczborka, już od paru dni nie ma biletów na to spotkanie. Jutro z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo tym razem prosto z Krakowa ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:00. Jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Ostatni raz po przerwie na kadrę przegraliśmy w listopadzie rok temu ulegając u siebie Widzewowi Łódź 1:3, natomiast na wyjeździe właśnie z Cracovią w Krakowie (1:2 przy prowadzeniu 1:0). Wtedy z „Pasami” graliśmy zaraz po marcowej przerwie na kadrę (w kwietniu 2021 roku). W 19 z 21 ostatnich meczów pomiędzy Lechem a Cracovią zawsze padały gole, początek sobotniego starcia o fotel lidera PKO Ekstraklasy o godzinie 20:15.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału