
Aktualnie aby wziąć udział w poważnej rywalizacji w boksie kobiet, trzeba zaliczyć tzw. testy płci. Jedna z mistrzyń olimpijskich, Imane Khelif ani myśli brać w tym udział!
Imane Khelif jest złotą medalistką zeszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Mianowicie była najlepszą zawodniczką w kobiecym boksie w kategorii do 66 kilogramów.
Zawodniczka mierzy się jednak od tamtej pory z wielkim hejtem, a to dlatego, iż olbrzymia grupa fanów sportu jest zdania, iż reprezentantka Algierii nie jest tym, za kogo się podaje. W ich opinii, która oparta jest o badania przeprowadzone przez IBA w 2023 roku, jest ona… mężczyzną. Warto jednak odnotować, iż Międzynarodowy Komitet Olimpijski podważył wiarygodność wspomnianych badań.
ZOBACZ TAKŻE: Lin Yu-ting wzięła udział w testach płci i… nie zawalczy w zbliżających się Mistrzostwach Świata!
Teraz jednak niedawno powstały podmiot World Boxing wprowadził obowiązkowe testy płci dla wszystkich zawodniczek. Bez ich przejścia nie można brać udziału w zawodach.
Nie godzi się na to jednak sama Khelif, która zgłosiła sprawę do sądu arbitrażowego. Mianowicie chce ona, aby federacja World Boxing zrezygnowała z testów. Na ten moment nie znamy werdyktu Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie, jednakże z pewnością nie będziemy czekać na to długo, bowiem Algierka chce wziąć udział w Mistrzostwach Świata, które rozpoczną się już za 2 dni w Liverpoolu.