
Sezon Widzewa Łódź wciąż rozczarowuje. Drużyna po 16 kolejkach zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli Ekstraklasy, a po nadchodzącym weekendzie może spaść do strefy spadkowej. Igor Jovićević, trzeci trener łodzian w obecnej kampanii, nie traci jednak optymizmu. Chorwat na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice mówił o presji, problemach zespołu i… Realu Madryt.
Jovićević prowadzi Widzew od sześciu spotkań. Jego bilans to dwa zwycięstwa, remis i trzy porażki. Mimo iż zespół wciąż nie potrafi złapać stabilności, szkoleniowiec podkreśla, iż stara się patrzeć na sytuację z pozytywnej strony.
– Staram się być optymistą i codziennie budzić się z takim podejściem. Real Madryt jest największym klubem na świecie i czekał 32 lata na zwycięstwo w Lidze Mistrzów, ale później wygrywał ją regularnie. Wiem, jakie są oczekiwania kibiców. Rozumiem ich frustrację, w całym zespole też jest jej bardzo dużo. Musimy zamienić ją w naszą siłę i dodać do tego skuteczność – stwierdził Jovićević.
Chorwat od początku swojej pracy w Łodzi wypowiada się odważnie. Już podczas prezentacji wspomniał, iż w przyszłości chciałby zdobyć z Widzewem mistrzostwo Polski. Na razie musi jednak skupić się na tym, aby wyprowadzić drużynę z kryzysu.
Ostatnio wsparcie dla trenera deklarował dyrektor pionu sportowego, Piotr Burlikowski. Jednocześnie zwrócił uwagę, iż wyniki na ten moment są dalekie od oczekiwań klubu.
Spotkanie Piast Gliwice – Widzew Łódź rozpocznie się dziś o 18:00. Sędzią głównym będzie Jarosław Przybył.

1 godzina temu











