
Hyundai Motorsport podjął decyzję o powrocie do starszej specyfikacji i20 N Rally1 na zbliżający się Rajd Safari w Kenii. Zaledwie jedną rundę po debiucie zmodernizowanej wersji samochodu, zespół postanowił postawić na sprawdzoną konstrukcję ze względu na obawy dotyczące niezawodności.
Podczas Rajdu Szwecji Thierry Neuville, Ott Tänak i Adrien Fourmaux korzystali z ulepszonego i20 N, który został odchudzony oraz otrzymał zmienioną geometrię zawieszenia. Jednak już w kolejnym starcie Hyundai powróci do wersji samochodu używanej na otwierającym sezon Rajdzie Monte Carlo.
„Tak, wracamy do starego samochodu” – potwierdził Tänak w rozmowie z DirtFish. „To rajd, gdzie priorytetem jest niezawodność” – dodał mistrz świata z 2019 roku.
Neuville wyjaśnił, iż decyzja wynikała z braku możliwości przetestowania usprawnień na wymagających trasach szutrowych. „Ogólnie rzecz biorąc, nie mogliśmy przeprowadzić wystarczająco wielu testów na trudnych nawierzchniach, a wiemy, iż starsza wersja samochodu jest pod tym względem mocna, więc zespół wolał nie ryzykować” – powiedział Belg.
Jak spisał się zmodernizowany i20 N?
Hyundai wystawił zmodernizowane i20 N Rally1 po raz pierwszy w Szwecji, gdzie Neuville i Tänak ukończyli zawody odpowiednio na trzecim i czwartym miejscu. Estończyk przyznał jednak, iż nie udało się jeszcze w pełni wykorzystać potencjału nowej wersji samochodu. „Samochód powinien być poprawiony, ale nie jestem pewien, czy udało nam się wydobyć z niego wszystko” – skomentował.
Neuville natomiast zmagał się z degradacją opon i problemami z balansem. „Na krótkich odcinkach było dobrze, ale na dłuższych trasach zacząłem mieć kłopoty, zwłaszcza w szybkich sekcjach” – powiedział. Belg dodał, iż częściowo mogło to wynikać z użycia mocniejszego dyferencjału niż jego zespołowi koledzy.
Szef zespołu Hyundai Motorsport, Cyril Abiteboul, zaznaczył, iż nowa specyfikacja samochodu nie była projektowana z myślą o warunkach w Szwecji. „Nie robiliśmy tych zmian pod śnieg. Skupialiśmy się na szutrze i gładkim asfalcie. Zapytajcie mnie ponownie w Finlandii lub Chile” – powiedział Francuz.
Powrót do sprawdzonej konstrukcji
Rajd Safari to jedna z najbardziej wymagających rund w kalendarzu WRC, gdzie niezawodność ma najważniejsze znaczenie. Decyzja Hyundaia o powrocie do starszej specyfikacji i20 N jest wyrazem ostrożności i chęci uniknięcia problemów na trudnych kenijskich trasach. Będziemy musieli zatem trochę poczekać zanim przekonamy się do czego jest zdolna udoskonalona na ten sezon konstrukcja.