W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego z Australian Open pożegnał się Hubert Hurkacz, ale nie oznacza to końca emocji z udziałem naszych tenisistów. W grze wciąż jest Jan Zieliński, który występuje zarówno w mikście jak i w deblu, a w jednej z konkurencji zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. Polak razem z Sanderem Gille bez problemów rozbił hiszpańsko-chiński duet.