Zdanie egzaminu na prawo jazdy to wielkie wydarzenie dla wszystkich sympatyka motoryzacji, nie tylko tej… wyczynowej. Uzyskaniem odpowiednich uprawnień pochwalił się dziś Hubert Laskowski, który lada moment osiągnie pełnoletność. Zapytaliśmy Huberta o jego wrażenia po egzaminie i motorsportową przyszłość. Nie mogło również zabraknąć pytania o wyczekiwany debiut na oesach… RSMP!
Egzamin zaliczony!
RR: Hubert, jak samopoczucie po zdanym egzaminie na prawo jazdy? Odetchnąłeś z ulgą? Jak czujesz się w gronie pełnoprawnych użytkowników ruchu drogowego?
HL: Bardzo dobrze! Egzamin poszedł sprawnie. Cieszę się, iż udało się uzyskać pozytywny wynik już za pierwszym podejściem. Nie ukrywajmy, gdybym „oblał”, byłby spory wstyd… Cóż, dziś poza finansami już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przemierzać rajdowe oesy.
„Osiemnastkę” mam 30 stycznia, jednak zgodnie z przepisami kurs można zacząć już trzy miesiące wcześniej. Wcześniej można również podejść do egzaminu. Wydziały komunikacji interpretują przepisy na parę sposobów – z tego co mi wiadomo jedni wysyłają dokumenty do druku po zaliczonym egzaminie, inni zaś dopiero w momencie osiągnięcia pełnoletności. Uznajmy, iż na drogi wyjadę maksymalnie po dwóch tygodniach od osiemnastych urodzin.
RR: Twój instruktor wiedział kim jesteś? Znał Twoje dotychczasowe osiągnięcia? Jak zareagował na fakt, iż jego podopiecznym będzie… młody, sportowy talent?
HL: Moim instruktorem był Maciej Wydrych ze Szkoły Jazdy „Driver”. Oczywiście wiedział czym się zajmuje. Jednak jazda w ruchu publicznym i batalia na odcinkach specjalnych to dwie, zupełnie inne pary kaloszy. Nie ma tu wiele cech wspólnych poza tym, iż jeździmy samochodem, mamy kierownicę, skrzynię biegów, gaz i hamulec. Rozmawialiśmy więc o przepisach, egzaminie. To całkiem miła odmiana od dotychczasowej walki ze stoperem…
Przeczytaj również: Hubert Laskowski sprzedaje swoją Fiestę Rally3…
Co ciekawe, mój egzaminator podpisując wszystkie dokumenty uśmiechnął się do mnie i powiedział, iż „trochę już w życiu pojeździłem”. Potwierdziłem, ponieważ mam przecież kategorię B1. Uśmiechem dał mi jednak do zrozumienia, iż zna historię moich startów.
RR: Masz już pomysł na swoją dziewidzą przejażdżkę po uzyskaniu uprawnień?
HL: Nie, podchodzę do tego całkowicie na luźno. Motorsport zaspokoił już nieco chłopięcą potrzebę jeżdżenia samochodem. jeżeli nadarzy się okazja, to na pewno ruszymy w jakąś podróż. Ale będzie to spokojna przejażdżka – od jazdy na limicie mam odcinki specjalne.
Łotewska wierność
RR: Przed Tobą wyrobienie oficjalnej, sportowej licencji. Później będziesz mógł ruszyć w świat „dorosłych” rajdów. Kiedy zamierzasz stawić się na szkoleniu?
HL: Mam już licencję! Zdecydowaliśmy, iż zostanę przy łotewskich dokumentach. Właśnie dziś wykonaliśmy odpowiedni przelew na konto tamtejszej federacji. Powód tej decyzji jest bardzo prosty – to oni wyciągnęli do nas rękę jako pierwsi, pomogli w wielu sprawach. Nie widzę więc potrzeby, aby dokonywać zmian. o ile uda nam się wystartować w WRC, tam i tak pod uwagę brana jest narodowość, na szybę nakleimy biało-czerwone barwy. Niestety, w takim przypadku jeżeli zdecydujemy się na starty w ojczyźnie, ruszymy z łotewską flagą.
Światełko w tunelu?
RR: Wiemy, iż przez cały czas borykasz się z problemami finansowymi. Czy widzisz jakieś światełko w tunelu? Jest szansa na ewentualny przełom w najbliższym czasie?
HL: Całkowicie szczerze, nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Niestety, sam nie wiem kiedy wrócę do rajdówki. Cały czas walczymy o sponsorów, partnerów. Jednak jedyną, w pełni prawdziwą odpowiedzią jest… „nie wiem”. Na ten moment nigdzie nie wystartujemy, bo brakuje nam odpowiedniego budżetu. Nie mamy choćby środków na pojedyncze testy.
Pozostajemy jednak dobrej myśli. WRC Rajd Szwecji jest już raczej poza zasięgiem, choć sytuację zmieniłoby pojawienie się ewentualnego sponsora. Dlatego wierzę, iż pojawimy się na starcie drugiej rundy. Naturalnie, taki scenariusz wyeliminuje nas pewnie z walki o tytuły. Liczymy zatem na motorsportowy cud. Ale one czasami się zdarzają, nieprawdaż?
RR: Czy jest szansa, iż w ramach alternatywy zobaczymy Cię na oesach… RSMP?
HL: Mistrzostwa Polski traktujemy w charakterze alternatywy. jeżeli zaplanowany przez nas kalendarz startów będzie niemożliwy do zrealizowania, to może pojawimy się na odcinkach RSMP, choćby treningowo. Wiem, iż wielu kibiców czeka na nas, byłby to więc ukłon w ich stronę. Chciałbym zaprezentować się w ojczyźnie, spotkać się z naszymi fanami i zmierzyć z czołówką. Ale znajdujemy się dziś w sytuacji, w której jakikolwiek start będzie sukcesem.
Laskowski z nadzieją na przyszłość
W sezonie 2023 Laskowski i Kuśnierz wzięli udział w jedynie trzech, oficjalnych imprezach. Premierowym startem był czerwcowy Tet Rajd Lipawy, zaliczany do kalendarza Mistrzostw Starego Kontynentu. Zespół z Dolnego Śląska nie był naturalnie zarejestrowany w stawce FIA ERC, widniejąc wyłącznie w tabeli drużyn dysponujących konstrukcjami Rally3. Polacy uplasowali się na drugiej pozycji, wyprzedzając Matulkę/Dymurskiego oraz Parysa/Sytego. Z szutrowego zwycięstwa cieszył się późniejszy czempion ERC3, Brytyjczyk Jon Armstrong.
Pod koniec września Laskowski i Kuśnierz zawitali do słoweńskiej Novej Goricy. Nasi rodacy obsługiwani przez stajnię Car Speed Racing wystartowali w jednej z rund czempionatu FIA ERT, zajmując siódme miejsce w „generalce”, czwarte w klasyfikacji juniorskiej i trzecie w tabeli Rally3. Przede wszystkim, występ w 11. Mahle Rally Nova Gorica 2023 był okazją do sprawdzenia się z rówieśnikami jeżdżącymi w ramach oficjalnego programu FIA Rally Star.
Kampanię 2023 zakończył występ w estońskim Saaremaa Rally. Hubert i Michał uplasowali się na dziesiątej pozycji w „generalce”, stając również na najwyższym stopniu podium w klasie EMV3. Co zasługuje na odnotowanie, na jednym z odcinków specjalnym Laskowski okazał się szybszy od samego Otta Tanaka, jadącego w dużo mocniejszej Fieście… Rally2!
Naszych czytelników zachęcamy do zaobserwowania mediów społecznościowych Huberta. Młody zawodnik chętnie dzieli się w nich kulisami swoich występów, opowiadając również o przygotowaniach, przygotowaniu fizycznym czy godzeniu młodości z licznymi obowiązkami. Trzymamy kciuki za rozwój tego utalentowanego kierowcy i… kluczową pomoc sponsorów! Po więcej informacji z rodzimych i zagranicznych odcinków zapraszamy na rallyandrace.pl.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!