Hubert Laskowski rozwijał Fiestę Rally4 na Sardynii

rallyandrace.pl 1 rok temu

Choć problemy budżetowe wstrzymały tegoroczne starty Laskowskiego, to młody wrocławianin wciąż pozostaje jednym z najgorętszych nazwisk w świecie rajdów. Talent i zaangażowanie tego kierowcy dostrzegają też najwięksi gracze na rynku. W ostatnim czasie Hubert po raz kolejny wcielił się w rolę kierowcy rozwojowego. Na specjalne zaproszenie rodzimego oddziału M-Sportu testował… Fiestę Rally4. Polak sprawdzał nowe komponenty tej maszyny na szutrowych trasach Sardynii.

fot. Hubert Laskowski – oficjalny profil Facebook

Na szutrach Sardynii

RR: Hubert, jak to się stało iż znów trafiłeś do słonecznej Italii, iż wziąłeś udział w oficjalnych testach M-Sportu? Zdradzisz nam na czym polegało Twoje zadanie?

HL: Zadzwonił do nas Pan Maciej Woda, szef polskiego oddziału M-Sportu. Zaproponował udział w kolejnych testach przednionapędowego Forda Fiesty Rally4 na Sardynii. Maszyna jest w fazie rozwoju, sprawdzane są zupełnie nowe podzespoły. Niestety, nie mogę dzisiaj zdradzać jakie elementy testowaliśmy, to wciąż tajemnica. Mogę jednak szczerze przyznać, iż samochód jest coraz lepszy, jeszcze bardziej precyzyjny. Naprawdę, jestem niesamowicie zadowolony z tego wyjazdu. Po pierwsze, wszystko skończyło się bardzo pozytywnie, udało się zebrać sporo kluczowych danych. A po drugie, pokonałem wiele kilometrów „na ostro”. Bardzo dziękuję za zaufanie! Czuję się mocno wyróżniony przez M-Sport Polska, niewielu kierowców może wcielić się w rolę kierowcy rozwojowego, i nie każdy może wziąć udział w tak ważnym procesie. Tym bardziej jestem wdzięczny, iż znów spotyka mnie taki zaszczyt.

Jak pracuje kierowca rozwojowy?

RR: Miałeś już przyjemność testować Fiestę na szutrach Sardynii. Wiemy, iż dziś nie możesz zdradzić zbyt wiele. Ale czy możesz choć odrobinę wprowadzić nas w realia takich „ćwiczeń”? Na czym one polegają? Co robi… kierowca rozwojowy?

HL: Testy realizowane są naturalnie w stricte rajdowych warunkach – mamy więc zamkniętą drogę, która swoją charakterystyką przypomina odcinek specjalny. My podróżowaliśmy po trasach znajdujących się nieopodal oesów Rajdu Sardynii. Oczywiście, sam proces polega na wykonaniu jak największej liczby przejazdów. Nie jest to jednak „klasyczny” trening… Przed każdym wyjazdem ustalamy nasze zadania, priorytety. Rozwój samochodu to ciągła dyskusja z inżynierami, wymiana spostrzeżeń, informacji. Po wyjściu z rajdówki przekazuję swoje odczucia, wprowadzamy zmiany, sprawdzamy niezliczoną ilość nastawów. Tu ważne jest zarówno tempo, jak i analityczne myślenie, pełne skupienie na realizacji oczekiwań. Jest to dla mnie ogromny zastrzyk wiedzy, zwłaszcza tej technicznej. A to zaprocentuje w przyszłości. Poważnie, nie jest to łatwa praca. Wymagania są spore, tu trzeba dać z siebie absolutnie wszystko. Nie mogę powiedzieć ile kilometrów pokonaliśmy. Ale mogę zdradzić, iż były to naprawdę intensywne godziny. Bardzo podobne do startu w prawdziwym rajdzie.

fot. Hubert Laskowski – oficjalny profil Facebook

Hubert wraca do ścigania?

RR: Hubert, musimy zapytać Cię o Twoją sytuację. Jak wygląda kwestia kolejnych startów. Czy wiesz już kiedy znów zobaczymy Cię w walce za sterami rajdówki?

HL: Niestety, sam jeszcze tego nie wiem… Bardzo chciałbym wystartować w chociaż kilku rajdach w tym sezonie. Sprawa jest otwarta. Jednak nie wstydzę się tego, mamy problemy ze znalezieniem sponsora. choćby na jeden start. jeżeli uda się zdobyć finansowanie, to na pewno wystartujemy, choćby w jednym rajdzie. Ja wciąż przygotowuję się do startów, nie robię sobie żadnych przerw. Ciężko trenuję, pracuję nad swoją formą. Mamy na oku jeden, naprawdę duży rajd. Mam nadzieję, iż wszystko pozytywnie się zakończy… Że niebawem będę mógł zapiąć kask, pozdrowić Was z wnętrza rajdówki, gdzieś na odcinku specjalnym!

fot. Hubert Laskowski – oficjalny profil Facebook

Historia Laskowskiego w pigułce

Korzystając z okazji, zapraszamy Was do zakupu 39. wydania magazynu Rally and Race. Hubert Laskowski stał się bezsprzecznym bohaterem numeru, udzielając nam zapewne… największego wywiadu w swojej karierze. Na ośmiu stronach udało nam się szczegółowo opisać jego dotychczasowe osiągnięcia, i zapytać młodego wrocławianina o jego talent, genezę rajdowej pasji, plany na przyszłość i sposób na spełnienie marzeń o… cyklu WRC! 39. numer magazynu Rally and Race (z darmową wysyłką) znajdziecie w naszym sklepie.

Zachęcamy także do zaobserwowania mediów społecznościowych Huberta Laskowskiego. Młody zawodnik chętnie dzieli się w nich kulisami swoich startów, opowiadając również o przygotowaniach, treningach fizycznych oraz godzeniu młodości z licznymi obowiązkami. Trzymamy kciuki za rozwój tego utalentowanego kierowcy i kluczową pomoc sponsorów!

W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!

Idź do oryginalnego materiału