Na dość odważną odpowiedź zdecydował się szef Red Bulla, Christian Horner, pytany o to, po kogo sięgnąłby Red Bull, gdyby z ekipy odszedł Max Verstappen.
Pierwsze dni weekendu wyścigowego Formuły 1 na Silverstone stały pod znakiem dyskusji i pytań o przyszłość Maxa Verstappena. Dziennikarze prosili zainteresowane strony o komentarz w związku z plotkami, iż czterokrotny mistrz świata miałby być blisko przejścia do Mercedesa.
Doniesienia komentowali już Max Verstappen, George Russell czy Lewis Hamilton. A co o przyszłości Verstappena w Red Bullu mówi Christian Horner?
“Kontrakty pomiędzy kierowcami i zespołem to zawsze poufna sprawa. W każdym kontrakcie zawodnika jest mechanizm dotyczący osiągów i jest on również w umowie z Maxem. Naszą intencją jest, by jeździł u nas w 2026 roku” – mówi Horner, cytowany przez racingnews365.com.
Co ciekawe, Horner uważa, iż prowodyrem tych plotek o Verstappenie jest… George Russell.
“Myślę, iż to George sprowokował te spekulacje, próbując wykorzystać swoją sytuację i wymusić odpowiedzi od Mercedesa. Można to zrozumieć bo jedzie bardzo dobry sezon. Dla nas najważniejsza jest jasność, jaka istnieje między nami a Maxem” – dodaje szef Red Bulla.
Dopytany jednak, czy Red Bull ma plan B na wypadek odejścia Verstappena, Horner odpadł szybko: “Oscar Piastri”.
“Jesteśmy mocno skupieni na relacjach z naszymi obecnymi kierowcami. Max ma kontrakt do 2028 roku. Mówił jasno, iż chciałby skończyć karierę w Red Bullu, być z nami od startu do finiszu jazdy w Formule 1. I na tym się skupiamy. Ignorujemy cały ten hałas i pracujemy nad obszarami, w których wiemy, iż możemy się poprawić” – dodaje Christian Horner, cytowany przez motorsportweek.com.
Jednocześnie szef Red Bulla przyznaje, iż ekipa jest otwarta na szukanie opcji poza swoim programem juniorskim.
“Oczywiście naszym priorytetem jest patrzenie na pulę kierowców, którą mamy obecnie. Yuki ma czas do końca sezonu by pokazać, iż jest kimś, kto powinien zostać w aucie. Mamy też Isacka, który wykonuje dobrą robotę oraz Liama, który znalazł formę. Mamy więc talenty w Red Bullu” – mówi Horner.
“Ale jednocześnie chcemy pozostać otwarci na inne opcje, chcemy czuć, iż mamy najlepszy skład kierowców. o ile trzeba będzie spojrzeć poza rodzinę Red Bulla, nie będziemy się tego bać” – dodaje szef Red Bulla.
Jakiekolwiek spekulacje dotyczące Piastriego gwałtownie uciął Zak Brown.
“Nasi kierowcy nigdzie się nie wybierają. Są szczęśliwi, my jesteśmy szczęśliwi i nie musimy nikogo szukać” – mówi szef McLarena.