Choć McLaren jest faworytem do zwycięstwa w GP Chin, to Christian Horner zapowiada walkę. Co według szefów zespołów z czołówki będzie kluczowe?
Brown o kluczowym czynniku
W miarę zadowolony po czasówce może być Zak Brown, którego kierowcy ruszą z 1. i 3. pola startowego. Wie on jednak, iż nie pozycja na starcie będzie kluczowa w Chinach.
“Krytyczna będzie jazda w czystym powietrzu. Rozmawiałem o tym z Oscarem. Po tym jak wyprzedził Verstappena, liczyłem na to, iż upora się też z Lewisem. Ale Lewis się obronił bo czyste powietrze jest tu kluczowe. Mam zatem nadzieję, iż zaliczymy dobry start i będziemy w czystym powietrzu” – mówi Zak Brown, cytowany przez racingnews365.com.
Amerykanin zwraca uwagę, iż dotychczas w Chinach nie wszystko układało się po myśli McLarena.
“To zdradliwy weekend dla nas. Wiemy, iż mamy tempo, Sprint był dobry dla Oscara i nieco gorszy dla Lando. Wiem, iż Lando jest zirytowany brakiem pierwszego rzędu dla siebie, ale świetnie, iż Oscar ma swoje pierwsze” – mówi Brown.
“Wiem, iż rok jest krótki, ale wiedzieliśmy, iż w tym sezonie wszyscy będą blisko siebie i o ile w kwalifikacjach zepsujesz jeden sektor, zablokujesz koła to zamiast na P1 jesteś na P6” – dodaje Amerykanin.
Zdaniem Hornera
Tylko połowicznie z Brownem zgadza się Christian Horner, szef Red Bulla.
“To będzie fascynujące. Te opony są niesamowicie wrażliwe. Widzieliśmy to w Sprincie. Każdy samochód pracuje na swój sposób, doświadcza innego grainingu. Nie sądzę, by pole position było najważniejsze w tym wyścigu. Wszystko będzie zależało od strategii i lewej przedniej opony” – mówi Christian Horner.
“Z przodu jest dość ciasno, a my próbowaliśmy kilku rzeczy, które pomogą nam w wyścigu. Byliśmy około jednej dziesiątej za pole position, byliśmy najszybsi w pierwszym sektorze, ale potem niestety zabrakło opon” – dodaje szef Red Bulla.
Wyścig startuje o godz. 8:00 czasu polskiego, a relacja live na blogu o godz. 6:00.
fot. Red Bull Content Pool