Anna Lewandowska gwałtownie zaaklimatyzowała się w Barcelonie. Wraz ze swoim mężem Robertem Lewandowskim przeniosła się tam dwa i pół roku temu i od razu mocno zaczęła identyfikować się z tym miastem. Ostatnio otworzyła tam nowy biznes. Chodzi o Edan Studios - przestrzeń łączącą siłownię i szkołę tańca. Katalońskie media zachwycone są także czymś jeszcze.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!
Lewandowska zakochana w katalońskiej kuchni. Oto co pokazała
Okazuje się, iż Lewandowskiej bardzo do gustu przypadło miejsce jedzenie. W rozmowie z Cadeną Ser bizneswoman powiedziała, iż uwielbia katalońską gastronomię. - Barcelona zmieniła mnie na lepsze - dodała. Dlatego też postanowiła kultywować pewną miejscową tradycję.
Na Instagramie udostępniła zdjęcie w kuchennym fartuszku. Dodała także filmik, na którym widać, jak ucztuje w gronie rodziny i znajomych. - Calcots - katalońska uczta, która jednoczy ludzi! Grillowana cebula, sezonowy zimowy przysmak, zanurzona w pachnącym sosie. Prosta tradycja pełna smaku, euforii i świętowania. Czy słyszałeś o tej tradycji? - napisała.
Lewandowska pokazała katalońskie święto. Aż zaczęli jej dziękować
W ten sposób rodzina Lewandowskich obchodziła calcotadę - katalońskie święto skupiające się wokół specjalnej odmiany cebuli nazywanej calcot. Co roku pod koniec stycznia z tej okazji w tamtejszych domach piecze się to warzywo na grillu i podaje z pikantnym sosem. Danie spożywa się rękoma w co najmniej kilkunastoosobowej grupie. Jak widać na filmie, tradycji stało się zadość.
Post Lewandowskiej od razu wywołał olbrzymi entuzjazm wśród samych Hiszpanów. "Jacy jesteście wspaniali. Kochamy was. Dziękujemy za upowszechnianie naszych tradycji", "Mój dom jest waszym domem. Niech żyje Katalonia i niech żyje Polska", "Najlepsza katalońska tradycja i bardzo zdrowa" - komentowali zachwyceni fani.