W pierwszych tygodniach nowego sezonu FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka rozjeżdżała kolejnych rywali. Oprócz wpadki w Lidze Mistrzów przeciwko AS Monaco (1:2) Katalończycy zwyciężali dosłownie każdy mecz. Pierwsze spotkanie w La Liga przegrali dopiero 28 września. Zadyszka przyszła w listopadzie i grudniu, kiedy to na krajowym podwórku Barcelona ponosiła zupełnie niezrozumiałe porażki, takie jak te z Las Palmas (1:2) czy Leganes (0:1).
REKLAMA
Zobacz wideo Izabela Marcisz ze złotem w biegach narciarskich na uniwersjadzie w Turynie!
Media: Ważą się losy Flicka. Wtedy dojdzie do rozmów
w tej chwili wszystko wskazuje na to, iż kryzys został zażegnany. W 2025 rok ekipa Flicka weszła z drzwiami i futryną. Po pokonaniu 4:0 czwartoligowego Barbastro przyszedł czas na Superpuchar Hiszpanii. Tam po wygranej 2:0 z Athletikiem Bilbao o tytuł Barcelona zagrała z Realem Madryt. Zespół Carlo Ancelottiego został kompletnie rozbity - zarówno w październiku, kiedy przegrał 0:4, jak i w styczniu. Tym razem Real poległ aż 2:5, a Barcelona zgarnęła pierwsze trofeum pod wodzą nowego szkoleniowca.
- Jestem bardzo dumny z tego, co się stało. Zagraliśmy wielki mecz. Wszystko wyszło nam dobrze. Nie wracamy do tego, co było wcześniej, nie patrzymy wstecz, gramy od meczu do meczu. Teraz inni czują, iż jesteśmy wielką drużyną i iż jesteśmy gotowi - mówił zachwycony Niemiec na konferencji prasowej po El Clasico. W ostatnim meczu jego drużyna znów dała pokaz siły, rozprawiając się 5:1 z Realem Betis w Pucharze Króla.
Mówiąc krótko, Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka zyskała nową tożsamość. Kulturę utrzymania się przy piłce połączyła z szybkimi, pragmatycznymi atakami, co przełożyło się na mnóstwo zdobywanych bramek. Co więcej, dla niemieckiego trenera głównym priorytetem jest przygotowanie fizyczne i jeżeli jest ono na odpowiednim poziomie, jego zespół prezentuje się naprawdę kapitalnie. Do tej pory Katalończycy z 59-latkiem na ławce rozegrali łącznie 29 spotkań, z czego 21 kończyli zwycięstwem, dwa remisem i sześć porażką. Łącznie daje to średnią 2,24 punktu na mecz. We wspomnianych 29 starciach w sumie piłkarze Barcelony we wszystkich rozgrywkach strzelili aż 88 goli.
Zobacz też: Siedem goli i gigantyczny skandal w meczu Realu! Sędzia powinien się wstydzić
Czy Joan Laporta jest zadowolony z efektów pracy Flicka? Według dziennika "Sport" jak najbardziej! Jak podają tamtejsi dziennikarze, klub już teraz myśli nad przedłużeniem jego kontraktu. Do konkretnych rozmów ma dojść jednak w czerwcu, już po zakończeniu sezonu. w tej chwili wszyscy skupiają się na trwającej kampanii, w której Barcelona przez cały czas jest w grze o tytuł w każdych rozgrywkach. Umowa Niemca obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.
jeżeli zespół przez cały czas będzie prezentował taką formę, najprawdopodobniej Hansi Flick będzie zasiadywał na ławce trenerskiej przez kolejne lata. W sobotę wicemistrzowie Hiszpanii zagrają na wyjeździe z Getafe w 20. kolejce La Liga. Na ten moment plasują się na trzecim miejscu, tracąc pięć punktów do Realu i sześć do Atletico Madryt, które jest liderem tabeli.