Bieżący sezon to dla Jakuba Modera jak dotąd czas praktycznie stracony. Polak nigdy tak naprawdę nie odzyskał miejsca w składzie Brighton, a odkąd trenerem "Mew" został Fabian Huerzeler, liczba minut boiskowych naszego pomocnika jeszcze zmalała. Łącznie przez całą pierwszą połowę sezonu uzbierał tylko 160 minut we wszystkich rozgrywkach, z czego większość (139) w Pucharze Ligi, z którego Brighton już odpadło po porażce 2:3 z Liverpoolem.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Mięciel czarował w polskiej lidze. A w kadrze? Żelazny: To była potwarz
Brighton postawiło krzyżyk. Moder musiał uciekać
Brak gry odbił się też na postawie Modera w reprezentacji Polski. Ilekroć dostawał szansę od Michała Probierza, prezentował się bardzo słabo. Znacznie poniżej swych możliwości. Sytuacja stała się jasna. Jedyną drogą dla Modera było odejście z Brighton i wszystko wskazuje na to, iż uda się to jeszcze tej zimy. Polaka już wcześniej łączono m.in. z niemieckim Stuttgartem oraz włoskim Udinese (gdzie trenerem jest były szkoleniowiec Pogoni Szczecin i Legii Warszawa Kosta Runjaić). Jednak niedawno do gry wkroczył nowy chętny. I wygląda na to, iż załatwił sprawę bardzo szybko.
Mowa o Feyenoordzie Rotterdam. Holenderskie media informowały o zainteresowaniu ze strony wicemistrza kraju już w środę 15 stycznia. Minęły ledwie dwa dni, a cała operacja wygląda na ukończoną. Jak informuje holenderski portal Voetbal International, zarówno kluby, jak i sam zawodnik osiągnęły pełne porozumienie ws. transferu naszego reprezentanta.
Feyenoord dołączył do "imprezy" i załatwił temat ekspresowo
Moder dołączy do Feyenoordu już w styczniu, a zespół z Rotterdamu zapłaci za niego 1,5 miliona euro. To może na pierwszy rzut oka wydawać się niską kwotą, choćby biorąc pod uwagę kontuzję i późniejszy brak gry Polaka. Przy czym kluczowa sprawa jest taka, iż jego kontrakt z Brighton wygasał wraz z końcem sezonu, więc Feyenoord mógłby pozyskać choćby za darmo (dopiero od lata). Dla Anglików była to więc ostatnia szansa, by zarobić cokolwiek.
Do "doszlifowania" zostały już ostatnie szczegóły, ale w praktyce nic złego tu już nie powinno się wydarzyć. Jakub Moder ma podpisać z holenderskim klubem 3,5-letni kontrakt. o ile chodzi o Ligę Mistrzów, w której Feyenoord gra, Polak będzie mógł w niej wystąpić, ale dopiero po fazie ligowej, jeżeli oczywiście jego zespół przejdzie dalej. Na dwie kolejki przed jej końcem (zostały im mecze z Bayernem Monachium i Lille) Feyenoord zajmuje 18. miejsce z przewagą 3 pkt na 25. pozycją, czyli pierwszą niedającą gry choćby w play-off o awans do 1/8 finału.