Hiszpanie reagują na to, co zrobiła Pajor w LM. "Syndrom Lewandowskiego"

3 godzin temu
Zdjęcie: Lee Smith / Action Images via Reuters


Ewa Pajor i jej FC Barcelona zaliczyły bolesną porażkę 0:2 w pierwszej kolejce prestiżowej Ligi Mistrzyń. Reprezentantka Polski nie może zaliczyć tego meczu do udanych, bo już w pierwszej połowie nie strzeliła na pustą bramkę. Oczywiście nie umknęło to uwadze hiszpańskich mediów, ale dość niespodziewanie krytyka jest adekwatnie znikoma. Nie zabrakło za to porównań z Robertem Lewandowskim.
FC Barcelona w Lidze Mistrzyń broni tytułu mistrzowskiego, ale już w pierwszej kolejce przegrała 0:2 z Manchesterem City. Piłkarki z Katalonii zagrały kiepskie spotkanie, a rywalki okazały się skuteczne w ataku i w obronie. Całe 90 minut wybiegała Ewa Pajor, ale podobnie jak koleżanki, nie ma wielu powodów do zadowolenia.

REKLAMA







Zobacz wideo Warszawa za mocna dla Zawiercia. Patryk Łaba: Wyciągniemy wnioski, jesteśmy kumatymi facetami



Napastniczka reprezentacji Polski jeszcze w pierwszej połowie zmarnowała znakomitą okazję, kiedy to wślizgiem odebrała piłkę bramkarce rywalek. "Znalazła się z piłką przed pustą bramką. Oddała strzał, ale bohatersko z linii wybiła Alexandri Lopez" - napisała o sytuacji Agnieszka Piskorz ze Sport.pl.
Hiszpanie napisali to o Ewie Pajor. "Syndrom Roberta Lewandowskiego"
Pomimo zmarnowania świetnej sytuacji i porażki 0:2, hiszpańskie media raczej nie są skore do krytykowania Pajor. W kontekście Polki znacznie więcej napisano o jej koleżankach, które przez 90 minut nie potrafiły przetransportować do niej dokładnej piłki.


"Na początku miała kilka możliwości, ale stopniowo zanikała" - napisał o Polce "Sport", który wystawił jej ocenę pięć w skali od 1 do 10 i nazwał "sporadyczną". "Ona potrzebuje piłek, ale dziś miała z tym trudność i skończyło się na jednym strzale pomiędzy słupkami" - napisano w podsumowaniu jej występu.
Podobnie o występie 27-latki sądzą dziennikarze "Mundo Deportivo", który określili ją słowem "zmarnowana". Dalej porównali do kolegi z męskiego zespołu Barcelony i w tym wypadku nie jest to pozytywne. "Polka cierpiała na syndrom Roberta Lewandowskiego z zeszłego roku - ledwo miała piłkę do wykończenia" - brzmi krótkie podsumowanie.



"AS" napisał, iż "City zhumanizowało Barcelonę", ale o Pajor trudno szukać jakichkolwiek opinii. "Jej strzał między odbił się między słupkami" - to adekwatnie jedyne zdanie o reprezentantce Polski w podsumowaniu meczu.
Ewa Pajor i jej FC Barcelona będą miały szansę na poprawienie sobie nastrojów już w niedzielę 13 października w meczu derbowym z Espanyolem. Na razie zespół Polki zajmuje pierwsze miejsce w Primera Division z dorobkiem 15 punktów. Tyle samo "oczek" mają piłkarki Realu Madryt i Atletico Madryt.
Idź do oryginalnego materiału