Hiszpanie powiedzieli całą prawdę o Kubicy. Nie do opisania

5 godzin temu
Jazda Roberta Kubicy w ten weekend w Le Mans ocierała się o perfekcję. Nie popełniał błędów, a jechał ok. 11 godzin, prezentował świetne tempo. Cały motorsportowy świat jest pod wrażeniem występu Polaka, a szczególnie Hiszpanie. Przypominają jego karierę, która pasuje na scenariusz filmowy. "Historia była winna Robertowi jedno" - czytamy w jednej z gazet, która dodaje też, iż Kubica ma wrodzony talent do ścigania.
Robert Kubica jest pierwszym Polakiem w historii, który wygrał legendarny wyścig 24h Le Mans. Spędził za kierownicą żółtego Ferrari 499P z numerem 83 ponad 40 proc. czasu wyścigu. To on jest największym ojcem tego sukcesu. Gratulacje i słowa uznania spłynęły praktyczne z całego świata motorsportu.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny: Probierz był trenerem przeciętnych polskich klubów


Hiszpanie zachwyceni Kubicą po Le Mans
Podziw wyraziły także hiszpańskie media, które żywo interesują się motorsportem. "Mundo Deportivo" stwierdziło na swoich łamach, iż los wreszcie mu oddał za to, co zabrał na początku 2011 w tragicznym w skutkach wypadku. Do tego potwierdził swoje wybitne umiejętności ścigania, dzięki którym był jednym z najbardziej obiecujących kierowców Formuły 1 w pierwszej dekadzie XXI w.
"Historia była winna Robertowi Kubicy jedno i dotrzymała słowa w najbardziej kultowym dniu. W wieku 40 lat Robert dał występ, który jasno pokazał, iż nie jest zwykłym kierowcą" - czytamy.


Dziennik podkreśla, jak długo jechał Kubica i nie popełnił w tym czasie ani jednego błędu. Popisywał się niezwykłą precyzją i znakomitym tempem.
"Publiczność wiwatowała na cały głos po tym, jak jechał 11 godzin za kierownicą Ferrari 499P Hypercar bez popełnienia ani jednego błędu. Znają jego przeszłość i, przede wszystkim, znają jego talent. Jak mogliby nie bić brawo takiej postaci?" - dodano.


Zobacz też: Tak Fernando Alonso zareagował na sukces Kubicy. Coś pięknego
Katalońska gazeta przypomniała historię najlepszego polskiego kierowcy - od początku w F1, kiedy wygrał jedyny wyścig dla BMW Sauber, przez wypadek 14 lat temu, powrót do F1 i triumf w Le Mans.
"To był wrodzony talent, jeden z tych, którzy zawsze wiedzą, jak wycisnąć z samochodu więcej, niż pozwala. Podobnie jak jego dobry przyjaciel Fernando Alonso, z którym był o krok od dzielenia zespołu. Wypadek zmienił jego życie. Ale z biegiem lat Kubica odzyskał pewność siebie za kierownicą i przystosował się do nowej sytuacji. Kiedy poczuł się wystarczająco silny, ciężko pracował, aby wrócić do padoku F1. Powrót marzeń przerodził się w koszmar, z najgorszym samochodem na starcie. Wtedy Kubica decyduje się na zanurzenie w świecie wyścigów wytrzymałościowych, gdzie również musiał pokonać trudne wyzwania" - opisano.


W XXI wieku tylko dwóch kierowców może cieszyć się z triumfu w wyścigu F1 i w Le Mans. Są nimi Fernando Alonso i Robert Kubica.


24-godzinny wyścig Le Mans jest zaliczany do tzw. potrójnej korony motorsportu, obok Grand Prix Monako Formuły i Indianapolis 500, który jest rundą cyklu IndyCar. Tylko jeden kierowca w historii wygrał wszystkie trzy wyścigi. Jest nim Brytyjczyk Graham Hill. 13 kierowców posiada podwójną koronę.
Wyścig w Le Mans jest zaliczany do cyklu World Endurance Championship. Następna runda tych mistrzostw odbędzie się 13 lipca na słynnym torze Interlagos w brazylijskim Sao Paulo.
Idź do oryginalnego materiału