Hiszpanie piszą o Lewandowskim. Brutalny wyrok

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Bernadett Szabo


Robert Lewandowski wspólnie z reprezentacją Polski zakończył zmagania na Euro 2024. Nie będzie jednak wspominał tego turnieju zbyt dobrze, gdyż w pierwszym meczu w ogóle nie wystąpił, w drugim zagrał mało, a w trzecim spisał się po prostu słabo. Mało tego, w końcówce potrzebował dopiero drugiej próby, by pokonać Mike'a Maignana z rzutu karnego. Hiszpańskie media gwałtownie podsumowały jego występ.
Reprezentacja Polski rozpoczęła Euro 2024 bardzo dobrze, gdyż w 16. minucie meczu z Holandią do siatki trafił Adam Buksa. Później było już jednak tylko gorzej, a nasi zawodnicy nie dość, iż polegli z piłkarzami Rolanda Koemana, to również musieli uznać wyższość Austrii. Nikt nie spodziewał się zatem, iż uda nam się osiągnąć korzystny wynik z Francuzami. Ale to się stało. Jedynego gola w tym meczu strzelił kapitan Robert Lewandowski. Były to dla niego prawdopodobnie ostatnie mistrzostwa Europy w karierze.
REKLAMA


Zobacz wideo Dortmund kocha Łukasza Piszczka!


Hiszpanie podsumowali występ Lewandowskiego. "Wysyła Francję na ciemną stronę"
35-latek spisywał się poniżej oczekiwań, aż do 79. minuty, kiedy sędzia Marco Guida odgwizdał rzut karny po faulu Dayota Upamecano na Karolu Świderskim. Mimo iż finalnie trafił do siatki, to dopiero w drugiej próbie, natomiast pierwsze uderzenie odbił Mike Maignan. "Najgorszy karny w historii" - pisali użytkownicy na portalu X.
"W ciągu 90 minut potrafił jednocześnie zdenerwować, zirytować, zażenować, uszczęśliwić, zdobyć podziw i uznanie wszystkich Polaków" - przekazał Marcin Jaz ze Sport.pl. Jego występ oceniły również hiszpańskie media. "Lewandowski strzelił gola i prawdopodobnie pożegnał się z mistrzostwami Europy" - podsumował "Sport". Obszernie opisał zwłaszcza rzut karny naszego piłkarza.


Nieco inaczej rozpisał się za to dziennik "Marca". "Lewandowski wysyła Francję na ciemną stronę. Jego gol ukarał nijaką Francję" - czytamy. Słowa uznania padły pod adresem piłkarza meczu - Łukasza Skorupskiego. "Polski trener zmienił Szczęsnego i dał szansę Skorupskiemu, który dał koncert obron. Dwukrotnie wygrał pojedynki z Mbappe" - wyjaśnił.
Następnie głębiej pochylili się nad Lewandowskim. "Rzadko był widziany. W pierwszej połowie uderzył głową, ale piłkę odbił Saliba. Po rzucie karnym dla Francuzów Polacy zdali sobie sprawę, iż nie mają nic do stracenia i mogą wyrządzić szkody. Lewandowski oszukał Maignana poprzez kontrowersyjny karny. Francuz wyszedł przed linie. Powtórka - i gol" - czytamy.


"Mundo Deportivo" napisał, iż "Lewandowski ostatecznie postawił Francuzów na drodze Hiszpanii", spychając ich na drugie miejsce w tabeli, a w konsekwencji do drabinki wraz z Hiszpanią. Dziennikarze wyróżnili również Łukasz Skorupskiego. "Jego świetna gra nie pozwoliła na zwycięstwo piłkarzy Didiera Deschampsa" - czytamy. Podkreślono, iż piłkarze Michała Probierza nie mieli nic do stracenia, a jedynie, co im pozostało - zakończyć turniej z honorem.
"Natchniony Skorupski stał się murem nie do pokonania, zatrzymując Theo Hernandeza i Ousmane'a Dembele. Polska nie zrobiła jednak w ataku praktycznie nic, gdyż pierwszy strzał padł dopiero w 70. minucie" - skwitowano, czym niejako uderzono w naszego kapitana.
Idź do oryginalnego materiału