- Jesteśmy gotowi, by odnieść zwycięstwo na tym trudnym terenie - powiedział Hansi Flick tuż przed meczem z Osasuną Pampeluna. I wydawało się, iż FC Barcelona faktycznie odniesie łatwy triumf. Tym bardziej iż rywale nie zanotowali najlepszego startu sezonu - trzy zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki. A Katalończycy? Zgoła inaczej - siedem meczów, siedem zwycięstw i prowadzenie w tabeli z kompletem punktów. Ostatecznie wygrać się nie udało i imponująca seria Barcelony dobiegła końca.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki: Do Legii przychodziły gwiazdy z innych klubów i nie odpalały, gasły
FC Barcelona z pierwszą porażką w sezonie. To może mocno wpłynąć na tabelę La Liga
Barcelona starała się wywierać presję na gospodarzy, ale bez większych sukcesów. Dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to wcale nie przekładało się na liczbę strzałów. Więcej oddała ich bowiem Osasuna. I już w 18. minucie otworzyła wynik spotkania, całkowicie zaskakując piłkarzy Flicka. Wówczas z lewej strony perfekcyjnie dośrodkował Zaragoza, piłka trafiła wprost na głowę Budimira i ten bez większych problemów umieścił ją w siatce.
I na tym gospodarze zatrzymywać się nie zamierzali. W 28. minucie zadali kolejny cios, po którym Inaki Pena wyjmował futbolówkę z bramki. Tym razem umieścił ją tam Zaragoza. Barcelona schodziła więc do szatni rozczarowana.
Po przerwie liderzy La Liga zdobyli gola kontaktowego. Wszystko za sprawą Pau Victora, któremu bardzo mocno pomógł... golkiper Osasuny. Sergio Herrera popełnił fatalny błąd, po którym piłka zatrzepotała w siatce. euforia Barcelony nie trwała jednak długo. Bo już w 72. minucie Osasuna znów odskoczyła na dwie bramki. Ponownie na listę strzelców wpisał się Budimir, ale tym razem zdobywając gola z rzutu karnego. A w 85. minucie dzieła dopełnił Abel Bretones, który huknął potężnie i skutecznie z dystansu. Barcelonę było stać tylko na jeszcze jedną bramkę, a zdobył ją Lamine Yamal.
Tak więc piłkarze Flicka ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę w La Liga. Nie zdobyli punktów w sobotni wieczór, ale przez cały czas widnieją na pierwszej lokacie w tabeli (21 pkt). I w tej kolejce prowadzenia na pewno nie stracą. Rywale, a szczególnie drugi Real Madryt może jednak stratę do Barcelony mocno zniwelować. w tej chwili traci cztery punkty, ale ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Trzecie jest Atletico Madryt (15 pkt). Z kolei Osasuna awansowała na szóste miejsce - 14 pkt.
Tabela La Liga po meczu Osasuny z Barceloną:
FC Barcelona - 8 meczów, 21 pkt, 25:9
Real Madryt - 7, 17 pkt, 16:5
Atletico Madryt - 7, 15 pkt, 11:3
Mallorca - 8, 14 pkt, 8:6
Villarreal - 7, 14 pkt, 14:14
Osasuna Pampeluna - 8, 14 pkt, 12:13
Athletic Bilbao - 7, 13 pkt, 11:7
Rayo Vallecano - 8, 10 pkt, 9:8
Deportivo Alaves - 8, 10 pkt, 11:12
Celta Vigo - 7, 9 pkt, 14:14
Real Betis - 7, 9 pkt, 7:7
Real Sociedad - 8, 8 pkt, 6:7
Girona - 7, 8 pkt, 8:10
Sevilla - 7, 8 pkt, 7:9
Getafe - 8, 7 pkt, 5:6
Espanyol - 7, 7 pkt, 7:11
Leganes - 8, 7 pkt, 5:9
Valencia - 8, 5 pkt, 5:13
Real Valladolid - 8, 5 pkt, 4:17
Las Palmas - 7, 3 pkt, 8:13.