Robert Lewandowski w niedzielne popołudnie znów był bohaterem FC Barcelony. Reprezentant Polski zdobył dwie bramki w wygranym u siebie, ligowym starciu La Ligi z Gironą 4:1. O Lewandowskim było głośno w hiszpańskich i zagranicznych mediach. Bośniaccy dziennikarze napisali nawet, iż Polak przy jednym z goli "złamał prawa fizyki".
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Żewłakow zbawcą Legii? Kosecki: Fajny ruch, ale nie spodziewałem się tego
Hiszpanie od rana trąbią o Robercie Lewandowskim
Hiszpańskie media cały czas rozpisują się o Robercie Lewandowskim. We wtorek już o godz. 5.15 dziennik "El Pais" zachwyca się Polakiem. "Lewandowski jest termometrem Barcelony z 25 golami w 28 meczach ligowych" - to tytuł artykułu.
"Polski napastnik osiągnął wyniki zbliżone do tych, jakie osiągnął Leo Messi w 2019 roku, czyli: 29 goli w takiej samej liczbie meczów. Pozostaje także w walce o Złotego Buta, nagrodę, którą zdobył dwa razy z rzędu w latach 2021 i 2022, tracąc zaledwie dwa gole do lidera - Mohameda Salaha - dodaje dziennikarka Irena Guevara.
Podkreśla ona, iż Lewandowski, choć zdobywa kolejne gole, to cały czas jest nienasycony.
- Jego koledzy z drużyny wiedzą, iż nie jest najszybszym graczem, ale cenią jego umiejętność zdobywania goli. „Lewandowski to Lewandowski. Bramki, które strzelił, są niesamowite" - mówi zespół. Flick nazwał go „wyjątkowym" i wymagał od niego więcej z Gironą. Tej niedzieli Polak wydawał się nieobecny. „Potrzebujemy cię" - powiedział mu Flick w przerwie. W drugiej połowie Lewandowski zdobył dwa gole, ale chciał więcej - dodaje Guevara.
Według niej wszystko się zmieniło po przyjściu do FC Barcelony trenera Hansiego Flicka, z którym Polak wcześniej pracował w Bayernie Monachium.
"Wraz z przybyciem Flicka, który ma z Robertem tego samego menedżera, Piniego Zahaviego, Polak przeżył tę samą odnowę sił witalnych, co niektórzy jego koledzy z drużyny. Niemiecki trener rozmawiał z nim na początku sezonu, aby dowiedzieć się więcej o jego sytuacji, roli i procesie, przez który przechodził. „Czy Lewandowski jest najlepszy? Znam go takiego. Nie znam żadnego innego Roberta" - przyznał Flick po drugiej kolejce ligi.
Dziennikarka nazywa też Polaka termometrem brakowym FC Barcelony.
"W wieku 36 lat Lewandowski nie daje się upływowi czasu. Już przekroczył swój najlepszy sezon w klubie, a teraz jest na dobrej drodze, aby przebić najlepszy sezon swojej kariery w Bayernie. Jego średnia bramek (0,9) stale rośnie, w ostatnich 10 meczach ligowych strzelił dziewięć goli. Lewandowski jest termometrem bramkowym drużyny. Kiedy wybucha, drużyna cierpi" - pisze "El Pais".
Lewandowski w tym sezonie zagrał w 42 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, zdobył 38 bramek i miał trzy asysty.
FC Barcelona z 66 punktami w 29 spotkaniach jest liderem La Ligi. Ma trzy punkty więcej od wicelidera i obrońcy trofeum - Realu Madryt oraz dziewięć od trzeciego Atletico Madryt.
Zobacz: Pajor jedną z najlepszych na świecie! Za granicą piszą o Złotej Piłce
Drużyna Flicka w następnej kolejce La Ligi podejmie Real Betis. Początek meczu w sobotę, 5 kwietnia o godz. 21. Natomiast już w środę, 2 kwietnia (godz. 21.30) FC Barcelona zmierzy się w rewanżowym starciu półfinałowym Pucharu Króla - na wyjeździe z Atletico Madryt.
Relacja na żywo z obu tych spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.