Hiszpanie od rana piszą o Lewandowskim. Bez cienia wątpliwości

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Stringer


Przed FC Barceloną trudne starcie z twardym i do bólu defensywnym Getafe. jeżeli Katalończycy chcą wygrać, muszą pokazać pełnię potencjału w ofensywie. A pokazywać zdecydowanie jest co. Katalońskie dzienniki "Sport" i "Mundo Deportivo" przeanalizowały atak Barcelony, który pod pewnym aspektem jest niezrównany w całej Europie. Kluczową rolę odgrywa w nim rzecz jasna Robert Lewandowski, który przeciwko Getafe może dokonać czegoś absolutnie niezwykłego. O czym mowa?
Rywalizacja w Superpucharze Hiszpanii i Pucharze Króla pozwoliła Barcelonie odbudować swój ofensywny potencjał (16 goli w czterech meczach). Przywrócić do gry pewnego rodzaju iskrę, której bardzo brakowało pod koniec 2024 roku, gdy na ostatnich siedem meczów ligowych wygrali tylko jeden. Spadli przez to na trzecie miejsce w ligowej tabeli i tracą już kolejno pięć punktów do Realu Madryt oraz sześć do Atletico Madryt. Sporo do nadrobienia, więc na kolejne wpadki nie ma miejsca, a pierwszy tegoroczny ligowy rywal niełatwy.


REKLAMA


Zobacz wideo Krzysztof Piątek odbudował karierę? Kosecki: Nie zdziwię się jeżeli trafi do czołowego klubu


Barcelona musi złamać najokrutniejszy zespół w La Liga
Getafe to przeciwieństwo Barcelony. W ich grze nie ma polotu i radości. Jest żelazna dyscyplina oraz brutalność. Mają najgorszy atak w La Liga (13 goli zdobytych), ale jednocześnie trzecią najlepszą defensywę (16 goli straconych). Co prawda nie przekłada się to na wiele punktów, po dziewiętnastu meczach mają ich właśnie dziewiętnaście, co daje tylko dwa "oczka" przewagi nad strefą spadkową. Jednak by złamać Getafe, trzeba mieć czym przywalić. Jednak Barcelona zdecydowanie ma.


Nikt nie strzela tyle, co Barcelona Flicka. choćby Liverpool czy Bayern
Kataloński dziennik "Sport" przeanalizował atak FC Barcelony, z zabójczym tercetem Yamal-Lewandowski-Raphinha na czele. Okazuje się, iż nie ma w tym sezonie skuteczniejszej drużyny w Europie. Katalończycy strzelili pod wodzą Hansiego Flicka już 88 goli w 29 meczach we wszystkich rozgrywkach. W tym samym okresie nikt inny nie robił tego częściej. Ani Chelsea (80 goli), ani Bayern Monachium (78), ani choćby dominujący Premier League i Lidze Mistrzów Liverpool (75 goli).


- Drużyna Flicka zdobyła osiem bramek w ostatnich 87 minutach gry. Liczby, które podkreślają triumfalny powrót drużyny po przerwie świątecznej i nie można ich wytłumaczyć bez wkładu trójzębu. Lewy, który odpoczywał przeciwko Betisowi, ma 26 goli i 3 asysty; Lamine ma 9 goli i 12 asyst; a Raphinha ma 20 goli i 9 asyst. To w sumie 55 goli z niszczycielskiego trójzębu. Dzięki nim Barcelona już teraz ma więcej bramek niż w całym sezonie 2021/22, gdy pod wodzą najpierw Ronalda Koemana, a potem Xaviego w 53 spotkaniach trafiali do siatki 86 razy - czytamy.
Lewandowski zaraz może przebić sam siebie
Z kolei dziennik "Mundo Deportivo" skupił się na postaci samego Lewandowskiego. Jak się okazuje, w meczu z Getafe polski napastnik może wyrównać, a choćby przebić swój dorobek bramkowy z całego poprzedniego sezonu. Katalończycy przestrzegają jednak, iż ten zespół ma go kim zatrzymać.


- Robert Lewandowski odpoczywał w meczu Copa przeciwko Betisowi i wygląda na to, iż najlepszy strzelec La Liga odzyska miejsce w jedenastce Barçy dziś wieczorem w Getafe. jeżeli zdobędzie bramkę, strzeli więcej goli w połowie tego sezonu, niż w całym poprzednim, gdy miał 27. Polak sporo strzela z karnych, ale tym razem naprzeciwko niego stanie David Soria, bramkarz z największą liczbą obronionych jedenastek spośród aktualnych bramkarzy w La Liga (11) - pisze "Mundo Deportivo".
Mecz Getafe - FC Barcelona rozpocznie się w sobotę 18 stycznia o godzinie 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału