Hejter mocno pożałował. Tak rywalka Świątek się zemściła

5 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: Instagram Eva Lys/https://www.instagram.com/p/C-dVs85gg0d/?img_index=1


Niemiecka tenisistka Eva Lys odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA 250 w Osace z reprezentantką gospodarzy Japonką Aoi Ito (7:6(8), 2:6, 3:6). Niestety po meczu otrzymała sporo niemiłych łów od "kibiców", ale przy tej okazji pokazała, iż nie każdy musi siedzieć cicho. Postanowiła bowiem zescreenować jedną z ohydnych wiadomości i wysłać ją do... żony autora. Zadała jej też wymowne pytanie.
Hejt w sieci to niestety dla sportowców chleb powszedni. Ilekroć coś im się nie uda, niemal zawsze pojawią się tacy, mniej lub bardziej liczni, którzy postanowią w ohydny sposób wyładować życiowe frustracje. Zawodnicy i zawodniczki reagują na to różnie. Jedni po prostu ignorują, inni apelują w sieci, by tego nie robić, a jeszcze innych dość mocno to dotyka. Ale jest też Eva Lys. Niemiecka tenisistka wybrała bardzo interesujący sposób na walkę z hejterem.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"


Eva Lys z niezłym występem w Osace
Sklasyfikowana na 118. miejscu w rankingu WTA zawodniczka rywalizowała w turnieju rangi WTA 250 w japońskiej Osace. Niezbyt mocno obsadzonym, najwyżej rozstawiona byłaby... Magdalena Fręch, ale Polka postanowiła się wycofać. Niemniej do ćwierćfinałów i tak ostała się tylko jedna zawodniczka z rozstawieniem, czyli turniejowa "siódemka" Diane Parry (Francja). Wśród uczestniczek 1/4 finału znalazła się m.in. Lys.


Hejter gorzko pożałował. Eva Lys się nie cacka
Niemka pochodzenia ukraińskiego odpadła jednak dość niespodziewanie z dopiero 188. rakietą świata Japonką Aoi Ito. Pierwszego seta wygrała po tiebreaku, ale kolejne dwa były dominacją rywalki. Lekkie rozczarowanie, biorąc pod uwagę, kto w drabince jeszcze został, ale absolutnie nie powód do hejtu. A taki niestety spotkał 22-latkę po porażce w Osace. Jednak udowodniła, iż bezczynność to nie jest jej domena.


Lys postanowiła, iż sprawdzi, kim jest autor jednej z odrażających wiadomości, jakie otrzymała. Co więcej, udało jej się odnaleźć żonę mężczyzny. Najgorsze wiadomości często są anonimowe, ale tutaj najwyraźniej autor nieszczególnie o to zadbał. Niemka wykorzystała to bezbłędnie. Postanowiła bowiem zrobić screena wiadomości z hejtem i wysłała żonie oznaczając ją na Instagramie, a przy okazji zadała pytanie "dlaczego twój mąż obraża na Instagramie 22-latki?". Czy męża czekała w domu trudna rozmowa, tego się nie dowiemy, ale niemiecka tenisistka dała wyjątkowy przykład rozprawiania się z hejterami.
Idź do oryginalnego materiału