Mistrz wagi półciężkiej KSW Rafał Haratyk na pewno jest zadowolony z miejsca, w którym się w tej chwili znajduje. Droga do tytułu największej polskiej organizacji MMA była jednak długa, a „Polski Czołg” zaczynał niemalże od drobnych.
Rafał Haratyk toczył pojedynki w wielu egzotycznych organizacjach. Mierzył się między innymi z obecnym mistrzem UFC, Dricusem Du Plessisem, na gali w Republice Południowej Afryki. Przez kilka lat jako zawodnik ACA występował też w Kazachstanie, na Białorusi, czy w Rosji.
W 2023 roku trafił wreszcie do KSW, gdzie zasilił dywizję półciężką. Wcześniej Haratyk bił się zarówno w kategoriach półśredniej, jak i średniej. Na debiut otrzymał byłego pretendenta, Ivana Erslana. „Polski Czołg” gwałtownie uporał się z Chorwatem, którego znokautował już w 1. rundzie.
Rafał Haratyk ujawnił pierwszą wypłatę
Już w kolejnym pojedynku zawodnik z Bielsko-Białej zmierzył się z Marcinem Wójcikiem w 1. rundzie turnieju o wakującą koronę dywizji półciężkiej. Haratyk zanotował kolejny nokaut przed przerwą, a następnie wypunktował na pełnym dystansie Damiana Piwowarczyka.
Początki Haratyka w MMA nie były jednak kolorowe. Debiutował 30 maja 2010 roku na gali Ring XF 2 w Łodzi, a jego rywalem był wówczas Mateusz Pogudź. Obecny mistrz KSW zwyciężył w niecałą minutę, dzięki czemu gwałtownie mógł myśleć o kolejnych pojedynkach.
Te, chcąc utrzymać się z walk, są potrzebne jak powietrze. W rozmowie z Arturem Mazurem Rafał Haratyk ujawnił, iż wynegocjował sobie „zawrotną” stawkę 500+500 złotych. Rozmowy zaczęły się jednak od… ewentualnych pieniędzy za wygraną.
– Za moją pierwszą walkę na Ring XF dostałem 500 plus 500, ale negocjacje zaczynały się od zero plus 500, więc i tak dobrze negocjacje poszły. Ja się wtedy i tak cieszyłem, iż jakiekolwiek pieniądze są, bo jak na zawody amatorskie się jeździło, to dostało się ewentualnie puchar, medal czy torbę treningową, jakieś odżywki.
– Też ten tysiąc złotych był wówczas więcej warty niż teraz. Cieszyłem się. Nie myślałem wówczas takimi kategoriami, iż kiedyś będzie można na tym większe pieniądze zarobić – dodał Haratyk.
„Polski Czołg” pojawił się też na ostatniej, jubileuszowej gali KSW 100. Tam w rewanżowym starciu z „Gigantem” ponownie zanotował nokaut, choć nie obyło się bez problemów. Rafał zatańczył na nogach w 1. odsłonie, ale w drugiej rozprawił się z oponentem.