Po piątku na Silverstone w garażu Ferrari może panować optymizm. Ale czy jest on uzasadniony?
Kierowcy Ferrari we wczorajszych treningach nie wychodzili z pierwszej czwórki treningów przed GP Wielkiej Brytanii. Lewis Hamilton był najszybszy w pierwszej sesji, a w drugiej był trzeci – tuż za Charlesem Leclerckiem.
“Robię teraz duży postęp o ile chodzi o samochód i czuję się znacznie bardziej komfortowo, wiedząc jak z nim postępować. Myślę, iż w drugim treningu przez cały czas nie byliśmy tam, gdzie musimy i miałem w tej sesji nieco większe problemy. Wiemy jednak, jakich zmian musimy dokonać przed kolejną sesją” – mówi Lewis Hamilton.
“Czuję, iż możemy myśleć o mocnym weekendzie, to na pewno. Teraz trzeba go wyegzekwować i poskładać wszystko razem – a to inna kwestia. Przygotuję się jednak najlepiej jak potrafię by osiągnąć jak najlepszy rezultat. W sobotę i niedzielę może jednak pojawić się deszcz i musimy być na to przygotowani” – dodaje kierowca Ferrari.
Co mówią dane?
Prezentowane przez F1.com dane nie są aż tak optymistyczne dla Ferrari. Zgodnie z nimi ekipa z Maranello jest trzecia pod względem tempa kwalifikacyjnego, tracąc do McLarena 0,16 sekundy na okrążeniu. Przed nią, choć minimalnie, pozostało Mercedes.
Fatalnie wygląda w tym względzie tempo Haasów, Sauberów, a przede wszystkim Alpine.
Jeżeli chodzi o tempo wyścigowe to pozostało gorzej dla Ferrari, które wyprzedzaja również Red Bull. McLaren ma zdecydowaną przewagę, ale za nim różnice nie są tak duże.
Wiele będzie zależało od pogody. W sobotę i niedzielę ma być chłodniej na Silverstone, a te warunki mogą sprzyjać na przykład Mercedesowi.
Trzeci trening startuje o godz. 12:30, a kwalifikacje o godz. 16:00.