Pep Guardiola był zawodnikiem oraz trenerem FC Barcelony, a choćby swego czasu reprezentował barwy reprezentacji Katalonii. Nic więc dziwnego, iż do dzisiaj stara się angażować w wydarzenia, które mają miejsce w jego rodzimych stronach. 4 października w Barcelonie odbył się protest przeciwko polityce Izraela w strefie Gazy i na pewno wiele osób usłyszało o nim właśnie za sprawą trenera Manchesteru City.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Guardiola wypowiedział się na temat tego, co robi Izrael
W mediach społecznościowych w piątek pojawił się filmik, na którym Guardiola apeluje do hiszpańskiej oraz światowej społeczności. Oto jego słowa:
- Jesteśmy świadkami ludobójstwa, w którym tysiące dzieci już umarło i wiele następnych może stracić życie. Strefa Gazy jest zdewastowana i mnóstwo ludzi przebywa tam bez dachu nad głową, bez jedzenia, bez wody pitnej oraz lekarstw. Tylko zorganizowana społeczność może ocalić życia i naciskać na rządy, żeby podjęły natychmiastowe działania. 4 października o 12 w południe, zbierzmy się w Jardinets de Gracia i zalejmy ulicę falą ludzi, żądając zakończenia ludobójstwa - powiedział słynny trener.
ZOBACZ TEŻ: Pracuje dopiero 24 dni, a już może wylecieć. Koszmar trenera
To nie pierwszy raz, kiedy Guardiola wypowiada się na temat tego, co dzieje się w Strefie Gazy. W czerwcu stwierdził, iż wydarzenia z tamtych stron go przerażają i powodują ból, który odczuwa na całym ciele. Nie zapomniał przy tym wspomnieć o wojnach w Ukrainie oraz Sudanie, które również doprowadzają do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi.